fot. Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W niedzielę Falubaz Zielona Góra przeprowadził w swoich mediach społecznościowych specjalny program, podczas którego licytowano żużlowe gadżety. Dochód z licytacji trafił do Ani Orłowskiej, która wymaga terapii genowej. 

Klub z Zielonej Góry po raz kolejny pokazał, że oprócz wyniku sportowego stawia też na pomoc innym. Podczas niedzielnej licytacji zebrano 13 800 złotych. Hitem wieczoru okazał się plastron z autografami zawodników, który został zlicytowany za 2500 złotych. Co ciekawe, zielonogórski klub wystawił na licytację Toyotę Patryka Dudka. Licytacja dotyczyła nie samego samochodu, a możliwości korzystania z pojazdu przez tydzień. Ta licytacja osiągnęła kwotę 2100 złotych. My, jako portal Po Bandzie, również dorzuciliśmy cegiełkę do zbiórki, wygrywając licytację specjalnej czapki.

Zadowolenia z akcji nie ukrywa sternik zielonogórskiego klubu – Wojciech Domagała.

– Dziękujemy wszystkim za niesamowicie aktywny udział w licytacjach. Po raz pierwsza zaangażowaliśmy w taką formę licytacji, ale okazało się to strzałem w dziesiątkę. Przez dwie godziny zrobiliśmy dużo dobrych rzeczy. Przede wszystkim pomogliśmy małej Ani, która dzielnie walczy o powrót do zdrowia. Przy okazji sprawiliśmy też trochę radości naszym kibicom, którzy mieli okazję sprawić sobie wyjątkowe świąteczne prezenty. Ja miałem przyjemność na żywo przyglądać się pierwszej licytacji, która była bardzo ciekawa. Kilku kibiców ostro walczyło o żużlową niespodziankę od naszego klubu. W efekcie zwycięzca obejrzy inaugurację PGE Ekstraligi na stadionie w Zielonej Górze z sektora Start VIP, a dodatkowo otrzyma pokaźny pakiet gadżetów. Super akcja, w której kolejny raz pokazaliśmy, że mamy wielkie serca. Brawa dla wszystkich – powiedział  prezes zielonogórskiego klubu.