fot: Wolverhampton Wolves FB
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niestety, mamy drugi zasłużony ośrodek, który prawdopodobnie po bieżącym sezonie zniknie z żużlowej mapy. Po Peterborough Panthers przyszedł czas na Wolverhampton Wolves, czyli trzykrotnego mistrza Wielkiej Brytanii. Wynika to z decyzji właścicieli obiektu, którzy dłużej nie widzą tam miejsca na żużel. Działacze klubu są zdruzgotani.

 

Klub poinformował, że właściciele obiektu Monmore Green nie przedłużą z nim umowy na dzierżawę stadionu. Promotor Wolverhampton Wolves, Chris Van Straaten, który prowadzi klub od 1986 roku (!) przyznaje, że po usłyszeniu tej wiadomości zawalił mu się świat. Na tę chwilę nie widać zbytnio możliwości na wyjście z tej sytuacji.

– Jestem jak ta kukiełka, którą można rzucać, a ona i tak za każdym razem wstaje. Byłem tak traktowany już kilkukrotnie, lecz tym razem nie jestem pewien, czy znów wstanę. Dla mnie to bardzo smutne chwile i jeszcze nie wiem w jaki sposób będę mógł zareagować. Energia do mnie wróci, ale na tę chwilę ciężko mi nawet opisać to, w jakim stanie się znajduję. Wszyscy w klubie pracujemy nad znalezieniem zastępczego obiektu, ale nie jest to łatwe. W tym momencie jestem w dołku – mówi Van Straaten w rozmowie z  Express & Star.

Firma, która zarządza obiektem Monmore Green chcą w kolejnych latach mocniej postawić na wyścigi psów i nie widzą miejsca na żużel. – Odjęło mi mowę. W tamtej chwili zawalił mi się świat. W ubiegłym roku dyskutowaliśmy o przedłużeniu umowy na trzy lata i w życiu bym się nie spodziewał, że nie dojdziemy do porozumienia. Po podpisaniu przeze mnie kontraktu, druga strona nigdy tego nie zrobiła – przyznaje promotor.

Decyzja ta znana była już ponad miesiąc, natomiast dopiero teraz ujrzała ona światło dzienne. – Przez ten czas nie przespałem dobrze ani jednej nocy. Nie powiedziałem tego nikomu, prócz mojej żony, która zauważyła pogorszenie mojego nastroju. W tym klubie pracuję od 36 lat. Moja rodzina również jest w to mocno zaangażowana. Trudno mi zrozumieć, dlaczego właściciele nie chcą znaleźć dla nas miejsca. Odbijemy się, choć jeszcze nie wiem w jaki sposób – podsumowuje zdruzgotany Van Straaten.

Klub żużlowy Wolverhampton Wolves został założony w 1928 roku. W całej swojej historii jego zawodnicy pięciokrotnie sięgali po triumf na najwyższym szczeblu rozgrywkowym na Wyspach. Nad klubem wiszą jednak teraz czarne chmury i bardzo prawdopodobnym jest to, że w kolejnym sezonie nie zobaczymy „Wilków” na angielskich torach.