fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wielka Brytania rzutem na taśmę awansowała do wielkiego finału Speedway of Nations. Brytyjczycy w swoim półfinale mieli sporo problemów, ale ostatecznie po biegu barażowym – w którym pewnie pokonali Francję – wjechali do finału. Liderem obrońców tytułu był Tai Woffinden, który zdobył dziewiętnaście punktów.

 

– Czy przed barażem była presja? Nie większa niż taka, którą ja sam sobie zakładam. Chciałem wygrać, chcieliśmy wygrać jako zespół i po prostu zrobiliśmy, co było trzeba. Dan z trzeciego pola, ja z pierwszego – dobry start i zwyciężyliśmy – podsumował Tai Woffinden w rozmowie z Sebastianem Szczęsnym z Eurosportu.

Brytyjczyk zaznaczył też, że jego reprezentacja, choć nie bez problemów, to wypełniła założenia. – Głównym celem było zakwalifikowanie się do finału i to się udało. Gdybyśmy zrobili to bezpośrednio to super, a tak dokonaliśmy tego przez baraż. Najważniejsze, że cel został osiągnięty, a teraz skupiamy się na zawodach w sobotę – dodał lider Wielkiej Brytanii.

Tai Woffinden rozpoczął czwartkowe zawody bardzo źle, bo od zera, później przywiózł „trójkę” za drugie miejsce, a następnie do końca zawodów był już bezbłędny. W sobotnim finale Brytyjczycy zmierzą się z Danią, Czechami, Szwecją, Australią, Finlandią i Polską.

fot. TAYLOR LANNING