Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Upadek w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi ma swoje konsekwencje. Po tym wypadku najbardziej ucierpiał kciuk Szymona Woźniaka. Od tamtej pory Polak nie trenował ani nie wystąpił w sparingach. W takich okolicznościach pod znakiem zapytania mógł stanąć jego występ na inaugurację PGE Ekstraligi. Zawodnik uspokaja kibiców i szykuje się do powrotu na tor.

 

W 20. biegu IMME w Łodzi upadł Szymon Woźniak. Nie był zdolny do występu w powtórce. Jak się okazało zawodnik ebut.pl Stali Gorzów miał problem z kciukiem. Ten uraz wykluczył go z dwóch sparingów przeciwko Betard Sparcie Wrocław. Jak wygląda sytuacja na kilka dni przed inauguracją PGE Ekstraligi? – Kciuk wygląda lepiej, z dnia na dzień widać poprawę. Opuchlizna jest coraz mniejsza. Trochę teraz wychodzą kolory na tym kciuku i dookoła, ale to nie jest takie istotne. Cały czas goi się rana, która została spowodowana kontaktem z tylną oponą i po prostu tylna opona wybrała można powiedzieć dziurę w tym kciuku, a skóra dookoła jest taka poparzona – powiedział w rozmowie z Radiem Zachód.

Mimo problemów po upadku, Woźniak cały czas notuje postępy w powrocie do zdrowia. Dodatkowo jego zdaniem do startu w pierwszym meczu ligowym wszystko powinno być w porządku – Rana goi się bardzo szybko. Kciuk ma większą ochotę ruszać się bez jakiś większych ograniczeń także przechodzę rehabilitację na tyle ile mogę i mam nadzieję, że jutro zgodnie z planem pojawię się na treningu w Gorzowie, a do niedzieli sytuacja z kciukiem powinna być całkiem niezła – ocenił.

Jak przyznał wychowanek Polonii Bydgoszcz przed meczem z Apatorem Toruń chce jeszcze sprawdzić się na treningu – Cały przejdę test, bo wiadomo jestem trochę pozdzierany. Praktycznie miałem cały lewy pośladek zdarty także trochę jestem poobijany, trochę pozdzierany, ale to już są drobiazgi. Na szczęście wszystko szybko się goi także organizm dobrze się spisuje. Jestem z niego zadowolony. Mam nadzieję, że jutro nie inaczej będzie po treningu – zakończył uczestnik cyklu Grand Prix.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Startuje rywalizacja w Metalkas 2. Ekstralidze. Na pierwszy ogień starcia w Poznaniu i Rzeszowie (SKŁADY)

Żużel. Poznaliśmy pierwszych rywali Polski w SON 2024. Oni pierwsi staną na drodze po złoto

Żużel. Jego drużyna wygrała z faworyzowaną Unią Tarnów. „Byliśmy konsekwentni w swoich działaniach”