fot. The John Somerville Collection
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Styczeń to czas różnego rodzaju plebiscytów podsumowujących poprzedni sezon w sporcie żużlowym. Z roku na rok jest ich jednak coraz mniej i cieszą się coraz mniejszą popularnością. Co ciekawe, dekady temu żużel miał swój plebiscyt, który wzorowany był na piłkarskim plebiscycie o „Złotą Piłkę”. Najlepszych żużlowców wybierali dziennikarze branżowi nie tylko kilku redakcji, ale wywodzący się z różnych krajów. 

 

Plebiscyt pod nazwą Weltrangliste miał swoje miejsce na łamach popularnego przed laty niemieckiego tygodnika o sportach motorowych – „Bahnsport Aktuell”. W pierwszej odsłonie wyboru najlepszego zawodnika świata, która miała miejsce w roku 1969, swoje głosy oddawało sześciu ekspertów związanych z żużlem. Wśród nich znaleźli się wówczas:

Paul Parish (wydawca Speedway Star&News, Anglia) 

Alan Clark (dziennikarz. Anglia) 

Franz Renisch (austriacki związek motorowy) 

Ken Pearce (dziennikarz Australia) 

Lars Edgren (dziennikarz Szwecja) 

Pawel Kacer (działacz klubu z Pardubic)

Głosowanie na najlepszego zawodnika roku 1969

– Myślę, że taki plebiscyt był fajny i – co ważne – miarodajny. Każdy z ekspertów nominował 20 zawodników. Pierwszy dostawał 20 punktów, ostatni jeden. Ta formuła doskonale się przyjęła i przez lata była kontynuowana. Oczywiście z upływem lat zmieniali się i dziennikarze i formuła. W latach 80. nominowaliśmy dziesięciu najlepszych – mówi nam były redaktor naczelny Bahnsport Aktuell, Christian Kalabis. 

Pierwszy plebiscyt wygrał nie kto inny jak ówczesny mistrz świata, Ivan Mauger. W dwudzieste najlepszych nie zabrakło Polaków. Czwarte miejsce w żużlowym wydaniu plebiscytu rodem wziętego ze „Złotej Piłki” zajął Edward Jancarz. Czternasty był Andrzej Pogorzelski, szesnasty – Andrzej Wyglenda, a osiemnasty Henryk Glucklich. 

Głosowanie na najlepszego zawodnika roku 1981

Możemy Wam zdradzić, że jako portal PoBandzie pracujemy nad przywróceniem ogólnoświatowego plebiscytu. Już w weekend na naszych łamach pojawią się wyniki głosowania dziennikarzy z różnych państw, w których żużel funkcjonuje na wyższym bądź niższym poziomie.