Styczeń to czas różnego rodzaju plebiscytów podsumowujących poprzedni sezon w sporcie żużlowym. Z roku na rok jest ich jednak coraz mniej i cieszą się coraz mniejszą popularnością. Co ciekawe, dekady temu żużel miał swój plebiscyt, który wzorowany był na piłkarskim plebiscycie o „Złotą Piłkę”. Najlepszych żużlowców wybierali dziennikarze branżowi nie tylko kilku redakcji, ale wywodzący się z różnych krajów.
Plebiscyt pod nazwą Weltrangliste miał swoje miejsce na łamach popularnego przed laty niemieckiego tygodnika o sportach motorowych – „Bahnsport Aktuell”. W pierwszej odsłonie wyboru najlepszego zawodnika świata, która miała miejsce w roku 1969, swoje głosy oddawało sześciu ekspertów związanych z żużlem. Wśród nich znaleźli się wówczas:
Paul Parish (wydawca Speedway Star&News, Anglia)
Alan Clark (dziennikarz. Anglia)
Franz Renisch (austriacki związek motorowy)
Ken Pearce (dziennikarz Australia)
Lars Edgren (dziennikarz Szwecja)
Pawel Kacer (działacz klubu z Pardubic)
– Myślę, że taki plebiscyt był fajny i – co ważne – miarodajny. Każdy z ekspertów nominował 20 zawodników. Pierwszy dostawał 20 punktów, ostatni jeden. Ta formuła doskonale się przyjęła i przez lata była kontynuowana. Oczywiście z upływem lat zmieniali się i dziennikarze i formuła. W latach 80. nominowaliśmy dziesięciu najlepszych – mówi nam były redaktor naczelny Bahnsport Aktuell, Christian Kalabis.
Pierwszy plebiscyt wygrał nie kto inny jak ówczesny mistrz świata, Ivan Mauger. W dwudzieste najlepszych nie zabrakło Polaków. Czwarte miejsce w żużlowym wydaniu plebiscytu rodem wziętego ze „Złotej Piłki” zajął Edward Jancarz. Czternasty był Andrzej Pogorzelski, szesnasty – Andrzej Wyglenda, a osiemnasty Henryk Glucklich.
Możemy Wam zdradzić, że jako portal PoBandzie pracujemy nad przywróceniem ogólnoświatowego plebiscytu. Już w weekend na naszych łamach pojawią się wyniki głosowania dziennikarzy z różnych państw, w których żużel funkcjonuje na wyższym bądź niższym poziomie.
Żużel. GKM gromi Unię! Ogromny pech Kołodzieja (RELACJA)
Żużel. Groźny upadek w Grudziądzu! Kontuzja Kołodzieja?
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)