Piotr Pawlicki. Foto: Marcin Kubiak, Unia Leszno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jesteśmy świadkami bardzo intensywnego okresu pod kątem przyszłorocznych rozgrywek. Wiemy już, że ze Stalą Gorzów żegna się Bartosz Zmarzlik, a bardzo prawdopodobne jest także odejście Piotra Pawlickiego z Fogo Unii Leszno.

 

Wpisy Piotra Rusieckiego, które pojawiły się w mediach społecznościowych jasno sugerują, iż Piotr Pawlicki najprawdopodobniej opuści Unię Leszno. – Co w zamian? – pyta Rufin Sokołowski, były prezes leszczyńskiego klubu. – To jest dość śmiała deklaracja. Z mojego doświadczenia wynika, że do ostatniego momentu nie mówi się o przebiegu rozmów, tym bardziej przed decydującymi rozstrzygnięciami. Sytuacja w takim wypadku musi być poważna. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Piotr miniony sezon miał nieudany względem poprzedniego, a z pewnością pobierał gigantyczne pieniądze z klubu. Po kolejnym słabszym roku prawdopodobnie zaczęły się rozmowy o pieniądzach. Mając na uwadze to, że w klubie zostają Janusz Kołodziej, Jaimon Lidsey i Jason Doyle, Piotrowi postawiono ultimatum, typu: zostajesz, ale twoje oczekiwania finansowe muszą być wyraźnie mniejsze. Zapewne doszło do konfliktu interesów – mówi w rozmowie z nami.

Kibice mieli pretensje do Piotra Pawlickiego o to, że po meczu nie wyszedł na spotkanie z kibicami. – Zawodnicy różnie reagują. Piotrowi nie wyszedł mecz i można poniekąd zrozumieć reakcję, sam byłem świadkiem wielu takich sytuacji, po których kibice wybaczali zawodnikom. Natomiast kibicom Unii Piotr podpadł już nie pierwszy raz. Być może doszło do takiej sytuacji, że prezes Rusiecki kazał „Piterowi” wyjść do kibiców, a on po prostu się uniósł i chciał zrobić mu na złość. Nie wiemy jak było dokładnie. Mogła być taka sytuacja, że po prostu kibice w trakcie meczu nie zachowywali się w stosunku do Piotra w porządku i ten postanowił zostać w parku maszyn – tłumaczy.

W środowisku mówi się, że usługami „Pitera” jest zainteresowana Sparta Wrocław. – Wszystko wskazuje na to, że do Wrocławia na sezon 2023 wróci Artiom Łaguta. Ja przyznam szczerze, dla Piotra Pawlickiego w tej drużynie miejsca nie widzę. Nie potrafię wskazać na ten moment zawodnika, którego lekką ręką Sparta mogłaby się pozbyć. Być może Piotr, mając na uwadze dobre relacje na linii Wrocław-Leszno, powiedział leszczyńskim działaczom, że jak nie zostanie tu, to pójdzie do Wrocławia. W każdym razie mi się nigdy nie zdarzyło i nie przyszło nawet do głowy, by przed najważniejszymi meczami sezonu oznajmić, że z którymś zawodnikiem się żegnamy. W klubie muszą być wielkie nerwy. Piotr Pawlicki jest człowiekiem, który zawsze chce więcej pieniędzy, niż na to zasługuje i ciągle chce więcej, więc myślę, że to głównie o to poszło – twierdzi były sternik „Byków”.

Kogo w takim razie Rufin Sokołowski widzi w jego miejsce? – Trudno powiedzieć. Wszystko rozbija się o pieniądze. Każdy klub buduje taki skład, żeby po prostu starczyło tych środków. A z tego co da się usłyszeć, z tymi pieniędzmi jest krucho, w Unii Leszno także. Kto w takim razie mógłby zastąpić Piotra Pawlickiego i jednocześnie podnieść siłę drużyny? To jest trudny temat. Piotr Pawlicki to taki zawodnik, który może w meczu zdobyć 7 punktów, ale wygra decydujący wyścig. Mówi się o Bartku Smektale, ale czy on gwarantuje lepszy poziom? – pyta.

Zbliża się faza play-off. Na co będzie stać Unię Leszno w decydującym etapie rozgrywek? – Ja mam wrażenie, jakby z Unii zeszło powietrze. Wydaje się, że bohaterowie są zmęczeni. Poziom sportowy nadal jest oczywiście bardzo wysoki, wystarczy popatrzeć na ich ostatni mecz w Gorzowie. Według mnie ten wynik był rewelacyjny. Moim okiem ewidentnie jednak coś się w klubie niedobrego dzieje, od samej góry, czyli zarządu, po zawodników. Do tego wszystkiego frekwencja na stadionie Unii także nie powala. Wygląda to tak, jakby wszyscy byli przesyceni tym żużlem – mówi.

– Najprawdopodobniej Unia w play-offach trafi na Włókniarz Częstochowa, jeśli oczywiście wygra w ostatniej kolejce. To idealny przeciwnik dla klubu z Leszna, bowiem żużlowcy Unii niejednokrotnie pokazywali, że zespół spod Jasnej Góry im „leży”. Jeśli tak faktycznie się ułoży pierwsza runda play-off, to nic, tylko się cieszyć. Będzie to dobra okazja, by przyjrzeć się rywalizacji Pawlicki – Smektała. Sam jestem ciekaw, kto pokaże się z lepszej strony – zakończył.

One Thought on Żużel. Rufin Sokołowski: W Unii dzieje się coś niedobrego. Piotr Pawlicki jest człowiekiem, który ciągle chce więcej pieniędzy
    Żużel. Niesforny Byk, czyli gdzie trafi Piotr Pawlicki? - PoBandzie - Portal Sportowy
    28 Jul 2022
     7:51am

    […] Dużo się mówi o wysokich wymaganiach finansowych Piotra nieadekwatnych do jego obecnej formy. O tym również wypowiedział się na naszym portalu Rufin Sokołowski. Gorsze występy nie skutkują bowiem brakiem zainteresowania na rynku. Jest wręcz przeciwnie, […]

Skomentuj

One Thought on Żużel. Rufin Sokołowski: W Unii dzieje się coś niedobrego. Piotr Pawlicki jest człowiekiem, który ciągle chce więcej pieniędzy
    Żużel. Niesforny Byk, czyli gdzie trafi Piotr Pawlicki? - PoBandzie - Portal Sportowy
    28 Jul 2022
     7:51am

    […] Dużo się mówi o wysokich wymaganiach finansowych Piotra nieadekwatnych do jego obecnej formy. O tym również wypowiedział się na naszym portalu Rufin Sokołowski. Gorsze występy nie skutkują bowiem brakiem zainteresowania na rynku. Jest wręcz przeciwnie, […]

Skomentuj