Zbigniew Suchecki / fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Słodko-gorzki smak miało niedzielne zwycięstwo Aforti Startu Gniezno ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Drużyna z pierwszej stolicy Polski już przed meczem była pewna spadku z eWinner 1. Ligi, jednak w bardzo dobrym stylu pożegnała się z rozgrywkami.

 

O końcowym rezultacie zdecydował ostatni bieg, w którym gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie gnieźnianie wygrali z jednym z głównych faworytów do awansu 46:44. Przyzwoicie zaprezentował się Zbigniew Suchecki, dla którego był to dopiero czwarty ligowy występ w tym sezonie. Doświadczony 38-latek w czterech startach uzbierał 5 punktów i bonus.

– Minęło trochę czasu kiedy ostatni raz ścigałem się spod taśmy w meczu ligowym. Jest ciężko, jeśli nie ma się regularności startów. Jednak trochę lat jeżdżę i nie ma problemu. Generalnie wsiadam i jadę. Musiałem pojechać kilka biegów, żeby odpowiednio dopasować swój motocykl. W ostatnim biegu już była trójka. Miałem trochę problemów z szybkością, ale w najważniejszym momencie było już dobrze – ocenił swój występ Zbigniew Suchecki przed kamerami StartTV.

W ostatnich dwóch sezonach Zbigniew Suchecki pełnił tylko rolę zawodnika rezerwowego w Aforti Starcie Gniezno. Wychowanek gorzowskiej Stali zaliczył raptem cztery spotkania w tym roku, a do wskoczył w miejsce kontuzjowanego wówczas Oskara Fajfera. Z pewnością nie jest to zawodnik, który gwarantuje niesamowite zdobycze punktowe, co pokazuje jego średnia 1,467. Jednak nie zapomniał jak się jeździ i pokazał to, chociażby w majowym starciu z Trans MF Landshut Devils gdzie zdobył aż 10 oczek i bonus. Doświadczony zawodnik zapowiedział, że nie zamierza kończyć kariery i planuje dalsze starty.

– Czuję się świetnie, kondycję mam bardzo dobrą. Potrzebny tylko dobry sprzęt, sponsor i można robić dużo punktów. Chętnie zostałbym w Gnieźnie. Bardzo lubię tutaj przyjeżdżać, są fajni kibice, bardzo dobry klimat. Tutaj jest świetnie pod każdym względem oprócz wyniku w tym roku. Jeśli tylko dogadamy kwestie sprzętowe i finansowe, to z przyjemnością zostanę – zakończył Suchecki.