Enea Falubaz Zielona Góra świetnie wszedł w sezon. Zielonogórzanie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, mimo kontuzji zawodników U24. Piąty triumf na swoje konto zapisali w piątek w zaległym meczu przeciwko ebebe PSŻ-owi Poznań. Ze swojej postawy nie był zadowolony Rohan Tungate. Australijczyk zdobył najmniej punktów z 4 seniorów Myszy.
Jeden z głównych faworytów do awansu odrobił zaległości i w piątek pokonał beniaminka z Poznania 53:37. Dzięki temu po 5 meczach mają na swoim koncie komplet 10 punktów. Piątkowe spotkanie nie poszło po myśli Rohana Tungate. Australijczyk zapisał na swoim koncie 5 punktów w 4 startach – To nie był mój dzień. Jestem z tego powodu trochę rozczarowany, ale muszę skupić się na kolejnych zawodach i zapomnieć o tym, co było. Tak się czasami zdarza. Nie da się być ciągle na szczycie i cały czas wygrywać – mówił żużlowiec w rozmowie z klubowymi mediami.
-Na pewno nie będę zrzucał winy na tor, bo był on doskonale przygotowany. Ja w pierwszym swoim biegu wybrałem zły motocykl, w ostatnim starcie za mocno się zestresowałem i wjechałem w taśmę. To zdecydowanie moje błędy – przyznał Australijczyk.
33-latek pomimo swojej słabszej dyspozycji jest zadowolony z postawy swojej drużyny – Cieszę się, że pomimo mojego słabszego występu odnieśliśmy tak wysokie zwycięstwo. Cała drużyna pojechała świetne zawody, ważne punkty dorzucili juniorzy. Pomimo mojego słabszego dnia zdobyliśmy 53 punkty. To świetny wynik – podsumował.
Żużel. Udzielił kolegom wskazówek i podziałało. „Dziękuję, że mnie posłuchali”
Żużel. Protasiewicz szczerze przed derbami: Nie jesteśmy faworytem
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!