28 stycznia odbyło się spotkanie z zawodnikami KS Apatora Toruń w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Żużlowcy opowiedzieli o swoim przygotowaniu oraz o planach na zbliżający się sezon.
Jednym z uczestników spotkania był Robert Lambert. Brytyjczyk jest jednym z liderów KS Apatora Toruń. W sezonie 2023 jego średnia punktów na bieg wyniosła 1.902, a indywidualnie, w cyklu Grand Prix, uplasował się na szóstej pozycji.
Żużel. Powtórki z Vojens nie będzie. Regulamin SGP bardziej przejrzysty
Zawodnik zdradził, że póki co przygotowuje się do zbliżającego się sezonu poprzez wizyty na siłowni i w warsztacie. Cały czas próbuje dopasować motocykl oraz sprzęt, bowiem to uważa za najważniejszy punkt w przygotowaniach do sezonu. Dodatkowo, niedługo drużyna wybiera się na zgrupowanie do Hiszpanii.
Lambert zapytany został także o swoją przynależność klubową w 2024 roku. – Będę występował w polskiej Ekstralidze oraz w lidze szwedzkiej. Rezygnuję z Anglii, bo to byłoby już za dużo. Chcę się skupić na lidze polskiej, szwedzkiej oraz Grand Prix – mówi zawodnik KS Apatora Toruń.
Żużel. Speedway 2. Ekstraliga ze sponsorem tytularnym! Znamy nową nazwę rozgrywek
Robert wspomniał również swój ulubiony moment z ubiegłego sezonu. Było to ściganie z czterokrotnym zwycięzcą cyklu Grand Prix – Bartoszem Zmarzlikiem.
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji