Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zaczęło się niefortunnie dla poznanian, ale kiedy już zaczęło iść, poszło piorunem. Zawodnicy ze stolicy Wielkopolski wygrali z zespołem z Daugavpils 53:37, zgarniając także punkt bonusowy. Pomogli im w tym szczególnie Kevin Fajfer oraz Francis Gusts.

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

 

Początek spotkania nie był udany dla poznanian. Wprawdzie Kevin Fajfer obiecująco wyszedł spod taśmy w pierwszym wyścigu, szybko jednak, czyli na pierwszym wirażu walki objechał go Adam Ellis. Zawodnicy dość szybko przyjęli ostateczną kolejność w wyścigu, choć czwarty Gomólski próbował jeszcze wyprzedzić Kostygowa. Łotysz przybrał jednak optymalny tor jazdy i nie oddał przeciwnikowi jednego punktu, wobec czego na konto poznanian wpadły dwa punkty, a gości z Łotwy-cztery.

Z dużymi perturbacjami borykali się młodzi zawodnicy w drugim biegu. Oliviera Buszkiewicza podniosło na starcie, Gusts bardzo dobrze ruszył ze startu-zdaniem arbitra zbyt dobrze. Tym samym doszło do pierwszego przerwania tej gonitwy i ostrzeżenia dla młodego Łotysza w poznańskich barwach. W drugim podejściu zdecydowanie lepiej wystartowali młodzi reprezentanci łotewskiego klubu, założył ich jednak Gusts… i powtórka z rozrywki, czerwone światło. Tym razem sędzia wykluczył niesfornego 19-latka z możliwości ponownego stanięcia pod taśmą.

Do trzech razy sztuka? Bynajmniej! Kiedy zawodnicy po raz trzeci zameldowali się pod taśmą, goście wzięli Buszkiewicza w kanapkę i wylądował on na torze. Nie został on jednak wykluczony i w kolejnym podejściu mogła startować cała trójka. Tym razem to Pedersen wystartował najlepiej, ale Buszkiewicz wypchnął rywali i wyskoczył na pierwszą pozycję. Wyścig z przygodami zakończył się ostatecznie remisem.

Trzeci wyścig, w którym Nick Morris wystartował najlepiej, na krótko dołączył do niego Victor Palovaara, jednak szybko odbił tę pozycję Seifert-Salk, pozwolił zwiększyć Łotyszom przewagę do czterech punktów. Był jednak ostatnim, w którym gościom poszło tak dobrze. Od tego momentu losy spotkania zaczęły odmieniać się na stronę poznanian. Pierwszym ciosem był bieg czwarty, zakończony wynikiem 4:2. Straty z pierwszego wyścigu nadrobił z nawiązką Gusts, wygrywając w tej odsłonie i zaczynając swój marsz po trójki. Holta napędził się po dużej, zamknął go jednak Daniił Kołodinski. Doświadczony zawodnik ścigał go, jednak bezskutecznie. Przewaga gości zmniejszyła się do dwóch punktów-13:11.

Druga seria, jak się okaże, przedłużona do wyścigu ósmego z powodu wiszących nad stadionem chmur, zaczęła się od dwóch remisów. Często przerywane dziś starty miały miejsce i w biegu piątym. To Ellis próbował wystartować lepiej niż inni. W powtórce Brytyjczyk także dobrze ruszył spod taśmy, objechał go jednak jego rodak „Bomber”. Gomólski i Kołodinski walczyli o trzecie miejsce, z czego górą wyszedł Łotysz. 14:16 po piątym wyścigu. Szósty także zakończył się remisem, po którym wynik spotkania to 17:19. Buszkiewicza podniosło w nim na starcie, został z tyłu także Seifert-Salk, Duńczykowi udało się jednak odbić pierwszą pozycję. Między drugim ostatecznie Palovaarą a Duńczykiem często dochodziło do kontaktu, z którego jednak to Skandynaw w barwach gospodarzy wyszedł górą.

Siódmy i ósmy bieg to dwa podwójne uderzenia ze strony poznanian, które pozwoliły im najpierw wyjść na prowadzenie, a potem sukcesywnie je zwiększać. W siódmej gonitwie Morris zaciekle gonił Fajfera i Holtę, jednak ta sztuka mu się nie udała. Gospodarze wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu, prowadząc 22:20. W biegu ósmym swojej klasy dowiódł ponownie Gusts, do którego dołączył Seifert-Salk. W tym momencie poznanianie odskoczyli już na sześć punktów (27:21). Taki sam scenariusz powtórzył się i w gonitwie dziewiątej., ponownie za sprawą młodego Łotysza. Poznanianie popisywali się coraz lepszymi startami, a nawet jeśli goście próbowali pomieszać im szyki, wyszarpywali im jedynie po dwa punkty, ewentualnie remisy. Po dziesięciu wyścigach gospodarze prowadzili już dwunastoma punktami-36:24.

Kolejnej diametralnej odmiany obrazu meczu trudno było szukać. Czwarta seria była dość wyrównana, bo Skorpiony zdołały ją wygrać tylko dwoma punktami. Zaskoczeniem mogła być druga strata punktów Gustsa. Łotysz ambitnie naciskał Pavlovaarę, ale tym razem musiał uznać jego wyższość. Przed biegami nominowanymi gospodarze byli niezwykle blisko przypieczętowania wygranej za trzy punkty. W ostatnich dwóch gonitwach ekipy Tomasza Bajerskiego i Nikołaja Kokina wymieniły się ciosami. Najpierw Łotysze zmniejszyli straty, ale potem z nawiązką odpowiedzieli gospodarze. Do znakomitego wyniku dobił Kevin Fajfer, któremu do kompletu zabrakło ostatecznie tylko punktu z pierwszego starcia.

SpecHouse PSŻ Poznań-Optibet Lokomotiv Daugavpils 53:37

Pierwszy mecz: 48:42, bonus: SpecHouse PSŻ

SpecHouse PSŻ: Kevin Fajfer 12+2  (2,3,2*,3,2*), Rune Holta 11+1 (1,2*,3,2,3), Kacper Gomólski 0 (0,d), Chris Harris 5 (0,3,1,1,0), Jonas Seifert-Salk 10+2 (2,3,2*,1*,2), Francis Gusts 11 (w,3,3,3,2), Olivier Buszkiewicz 4+1 (3,0,1*)

Optibet Lokomotiv: Jewgienij Kostygow 2+1 (1,1*,0,0), Victor Palovaara 8 (1,2,1,3,1), Adam Ellis 9 (3,2,1,0,3), Daniił Kołodinski 6 (2,1,0,2,1), Nick Morris 9 (3,1,2,3,0), Kevin Juhl Pedersen 2 (2,0,0), Ricards Ansviesulis 1 (1,0,0)

Bieg po biegu:

1. ELLIS, Fajfer, Kostygow, Gomólski 2:4

2. BUSZKIEWICZ, Juhl Pedersen, Ansviesulis, Gusts (w) 3:3 (5:7)

3. MORRIS, Seifert-Salk, Palovaara, Harris 2:4 (7:11)

4. GUSTS, Kołodinski, Holta, Juhl Pedersen 4:2 (11:13)

5. HARRIS, Ellis, Kołodinski, Gomólski (d) 3:3 (14:16)

6. SEIFERT-SALK, Palovaara, Kostygow, Buszkiewicz 3:3 (17:19)

7. FAJFER, Holta, Morris, Ansviesulis 5:1 (22:20)

8. GUSTS, Seifert-Salk, Ellis, Kołodinski 5:1 (27:21)

9. HOLTA, Fajfer, Palovaara, Kostygow 5:1 (32:22)

10. GUSTS, Morris, Harris, Juhl Pedersen 4:2 (36:24)

11. FAJFER, Kołodinski, Harris, Kostygow 4:2 (40:26)

12. PALOVAARA, Gusts, Buszkiewicz, Ansviesulis 3:3 (43:29)

13. MORRIS, Holta, Seifert-Salk, Ellis 3:3 (46:32)

14. ELLIS, Seifert-Salk, Kołodinski, Harris 2:4 (48:36)

15. HOLTA, Fajfer, Palovaara, Morris 5:1 (53:37)