fot: Foto Forysiak / zuzel.falubaz.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kluby żużlowe oraz zawodnicy wchodzą na coraz większe obroty, przygotowując się do sezonu. Nie inaczej jest w przypadku Jana Kvecha, który samodzielnie wybrał się do Hiszpanii. Powodem takiej decyzji jest zamiłowanie do kolarstwa. To może zadziwić, ale 22-latek kręci codziennie spore liczby na rowerze.

 

Bardzo dużo zespołów w ostatnim czasie wybiera Hiszpanię na obóz przygotowawczy. Na takie rozwiązanie zdecydowali się chociażby zespoły z Grudziądza czy Lublina. Drużyna GKM-u rozegrała nawet spotkanie w piłce plażowej. Podobnie jest z czeskim żużlowcem Falubazu, lecz tutaj powód wyjazdu jest nieco inny.

– Dużo jeżdżę na rowerze, chciałem wykręcić jeszcze sporo kilometrów przed sezonem. Dlatego wybrałem się do Alicante, ponieważ najlepiej było mi tutaj wyjechać. Pojechałem do Hiszpanii, bo u nas jest bardzo zimno, więc się wybrałem do Hiszpanii, tutaj lepsza pogoda. Mam ostatni tydzień wolny, więc tutaj się wybrałem. Codziennie kręcę około 90 – 100 kilometrów – mówi Jan Kvech dla klubowych mediów.

Zielonogórski klub podchodzi nieco inaczej do zgrupowania od innych drużyn. Tutaj postawiono na zgrupowanie zgodnie z tradycją, które odbędzie się w Świnoujściu. Enea Falubaz wybierze się tam od 28 lutego do 2 marca. Miejsce to jest wybierane ze względu na dobrą infrastrukturę treningową.

– Znamy się z chłopakami już wiele czasu. Cieszę się, że będzie obóz, to zgrupowanie. Mam nadzieję, że będzie nam się podobało. Liczę, że jak wrócę to pogoda będzie taka sama jak tutaj, bo mi się bardzo podoba – zażartował Czech z polskiej figlarnej pogody.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Honowanie cylindra po nocach, długi gaz i ekstra kask. Taki to był barwny żużel. Jarosław Olszewski gościem podcastu „Mówi się żużel”

Żużel. Zmarzlik gwarancją sukcesu. Pod jego skrzydłami jedzie najlepsze sezony w życiu