Żużel. Plotkowano, że jeździ na motocyklu ze srebra. W polskim speedwayu wsławił się wyjątkowym prezentem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Chyba każdy kibic żużla nad Wisłą kojarzy postać Gabdrachmana Kadyrowa. Jeśli nie samego zawodnika, to na pewno jego nazwisko. To on był fundatorem legendarnej czapki dla kolejnych Indywidualnych Mistrzów Polski, był on również bohaterem wielu legend.

 

Do sezonu 2021 Indywidualny Mistrz Polski jako jedną z nagród otrzymywał czapkę Kadyrowa, byłego żużlowca z Rosji, który miał ufundować nakrycie głowy polskim zawodnikom. Właśnie, miał, bo próżno w podaniach szukać historii o wręczeniu nakrycia głowy Andrzejowi Pogorzelskiemu i Antoniemu Worynie. Nie udało się potwierdzić, a część relacji mówi o wręczeniu czapki jako prezent, inne zaś, że „wersja prezentowa” to tylko przykrywka dla przywłaszczenia sobie czapki przez polskich żużlowców podczas rosyjskich wojaży.

Jedno jest pewne, a właściwie nawet dwie rzeczy – pierwszym mistrzem Polski obdarowanym czapką był w 1963 roku Henryk Żyto,  a nakrycie głowy do dziś nosi imię Gabdrachmana Kadyrowa.

Legend wokół kariery Kadyrowa było wiele. Podczas jednej z wizyt w Divisovie pracownicy Jawy pochromowali motocykl Rosjanina. Niedługo potem światek żużlowy obiegła plotka, że rosyjski „Beatles Boy” startuje na motocyklu ze srebra. Rekord Kadyrowa w liczbie zwycięstw na mistrzostwach świata przetrwał trzydzieści siedem lat. „Złamał” go w 2010 r. Nikołaj Krasnikow. Z kolei rekord prędkości na torze w Inzell wynosi 160 kilometrów na godzinę i należy do… – oczywiście! – Gaba Kadyrowa.

Historia Gabdrachmana Kadyrowa, jak i wielu innych ważnych postaci dla polskiego speedwaya zawarta jest w książce „Żużlowe Rozmowy i Opowieści Po Bandzie” autorstwa Łukasza Malaki. Pozycja jest dostępna w sprzedaży w cenie 50 złotych. Zamawiać można w tym miejscu, na platformie Allegro. Tradycyjnie część wpływów ze sprzedaży trafi do Fundacji PZM.