Od soboty Bartosz Zmarzlik znów jest najlepszym żużlowcem globu. Kiniczanin w Malilli wprawił w radość całą żużlową Polskę, a w szczególności osoby, które dołożyły cegiełkę do jego sukcesów. Bogusław Nowak, pierwszy trener zawodnika, nie kryje wzruszenia i przyznaje, że 27-latek jest niekwestionowanym mistrzem.
Szwedzki turniej potoczył się zgodnie z planem żużlowca Moje Bermudy Stali Gorzów. Polak pewnie wjechał do półfinału, a po defekcie Leona Madsena, czyli głównego kontrkandydata do złota, mógł się cieszyć z kolejnego złotego krążka w swojej kolekcji.
– Oglądaliśmy te ostatnie biegi w zupełnym szale. Duma nas wszystkich rozpiera. To, co zrobił Bartek było niesamowite. Jest wspaniałym zawodnikiem i niekwestionowanym mistrzem – mówi nam Bogusław Nowak.
– Nie ma znaczenia, że to już jest trzecie złoto. Dalej ta radość jest wielka. Mnie, z racji tego, że znamy się już bardzo długo to szczególnie dotyka. Przeszliśmy razem piękną drogę, a teraz mamy jej piękne następstwa. Jesteśmy wzruszeni – dodaje pierwszy trener trzykrotnego mistrza świata.
Szkoleniowiec przyznaje, że bardzo ważną rolę w sukcesach Zmarzlika odgrywa jego zespół. Wszystko w teamie zawodnika jest doskonale poukładane, a zawodnik ma komfort w przygotowywaniu się do kolejnych zawodów.
– Podkreślić trzeba zasługi całej rodziny Bartka. To jest niesamowicie zgrany zespół. Wszyscy tam są sobie bezgranicznie oddani. Wszystko jest poukładane tak, jak powinno być. Tak wielki sukces nie bierze się z niczego. Mnóstwo ludzi nad tym pracuje. Bartek ma pewność i spokój. Wszystko jest przemyślane i zorganizowane, żeby nie musiał się martwić o pewne sprawy. Bartek jest skoncentrowany na sobie i wygrywaniu. Z tego jak funkcjonuje team Zmarzlików wszyscy powinniśmy brać przykład – podkreśla legenda Stali Gorzów.
Znajomość Bogusława Nowaka i Bartosza Zmarzlika trwa już ponad 20 lat. To właśnie pod okiem tego szkoleniowca najbardziej utytułowany polski żużlowiec na arenie międzynarodowej stawiał swoje pierwsze kroki. Szybko można było wyczuć, że wyrośnie na znakomitego zawodnika.
– Były takie chwile, gdy można było pomyśleć, że to będzie ktoś wielki. Pamiętam jedne z mistrzostw na minitorze. Jechaliśmy w Częstochowie i mieliśmy równą liczbę punktów z gospodarzami. Bartek był w naszej drużynie, ale było też kilku chłopaków z dłuższym stażem. Mimo tego, postawiłem na niego w biegu dodatkowym. Po rozmowach czułem, że wykona moje polecenia i tak się stało. Bartek wygrał, zostaliśmy mistrzami i to były niezapomniane chwile. To był takim moment, gdy widać było, że ma potencjał wojownika. Od pierwszych lat rozwijał się wzorowo – zaznacza nasz rozmówca.
Podobnie jak chociażby Tomasz Gollob, gorzowianin wskazuje na jedną z kluczowych cech, którą ma Zmarzlik. Mowa o podpatrywaniu innych mistrzów i umiejętności wdrażania tego do swojej jazdy.
– To jest ta jego wyjątkowa umiejętność słuchania i wykorzystywania tego na torze. On umiał doskonale podglądać innych mistrzów. Wszyscy wiedzą jak trzeba jeździć, ale jednak ostatecznie niewielu robi to tak skutecznie. Bartek słucha, podpatruje, ogląda i jeszcze dokłada od siebie. Jest w tym fantastyczny – podsumowuje Bogusław Nowak.
Po triumfie w Malilli, Zmarzlik znów zrobił ważny skok na liście wszech czasów. Więcej tytułów od niego mają już tylko Tony Rickardsson, Ivan Mauger, Ove Fundin, Hans Nielsen, Greg Hancock i Barry Briggs.
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
[…] PrevPoprzedniŻużel. Pierwszy trener Zmarzlika: Bartek zawsze umiał słuchać. Jesteśmy wzruszeni […]
[…] Żużel. Pierwszy trener Zmarzlika: Bartek zawsze umiał słuchać. Jesteśmy wzruszeni – PoBa… […]
[…] Żużel. Pierwszy trener Zmarzlika: Bartek zawsze umiał słuchać. Jesteśmy wzruszeni – PoBa… […]
[…] Żużel. Pierwszy trener Zmarzlika: Bartek zawsze umiał słuchać. Jesteśmy wzruszeni – PoBa… […]
[…] Żużel. Pierwszy trener Zmarzlika: Bartek zawsze umiał słuchać. Jesteśmy wzruszeni – PoBa… […]
Żużel. Dwa ważne mecze na zapleczu Ekstraligi. Każda z drużyn ma coś do udowodnienia! (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Zmiany we Włókniarzu! Klub ma nowego sponsora tytularnego
Żużel. Tragiczne wieści z Gorzowa. Nie żyje Łukasz Kaczmarek
Żużel. Ciężkie zadanie przed faworytami ligi. Łotysze znów zaskoczą? (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. „Bałkański kocioł” otworzy trzydziesty sezon cyklu Grand Prix (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Słaby start gdańszczan. Jóźwiak: Czas podnieść się z kolan