Kolejne emocje żużlowe za nami. W PGE Ekstralidze postawiliśmy krok dalej, przesuwając się do spotkań o medale. Na niższym szczeblu także wiemy więcej, ale na ostateczne rozstrzygnięcia musimy poczekać. Sprawdźmy zatem, kto zawiódł, a kto okazał się pozytywem kolejki.
Pokiereszowana Betard Sparta Wrocław, pomimo trudności losu oraz kontuzji, zwyciężyła i wywalczyła awans do wielkiego finału. Oznacza to, że w dwumeczu o złoto zmierzą się z Platinum Motorem Lublin. Koziołki zwyciężyły wysoko z Tauron Włókniarzem Częstochowa, więc w starciu o brąz Lwy zmierzą się z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń.
Na zapleczu działo się sporo, ale jedna rzecz się nie zmieniła. Enea Falubaz Zielona Góra wygrał kolejne spotkanie z rzędu, utrzymując status niepokonanych. ROW Rybnik natomiast wygrał z Abramczyk Polonią, jednak przewaga nie jest bezpieczna, więc to tutaj rozstrzygnie się, kto pojedzie w finale z Falubazem.
PLUSY:
Przemysław Pawlicki – Popularny „Shamek” to absolutnie bohater weekendu żużlowego. W Ostrowie Wielkopolskim zdobył szesnaście punktów i dwa bonusy, osiągając duży płatny komplet. Falubaz w pewnym momencie przegrywał dziesięcioma punktami, a Pawlicki trzymał drużynę przy życiu. Bohater przez duże „B”, a ostatecznie dzięki jego postawie zielonogórzanie zwyciężyli.
Bartosz Zmarzlik – Trzykrotny mistrz świata zanotował najlepszy tegoroczny występ w fazie play-off. Przeciwko Włókniarzowi zdobył czternaście punktów, będąc najlepiej punktującym zawodnikiem w meczu. Tylko raz poznał gorycz porażki, więc najlepszy żużlowiec świata może zaliczyć ten dzień do udanych.
Brady Kurtz – Pomimo braku Patricka Hansena, żużlowcy rybnickiego klubu uciągnęli na barkach odpowiedzialność za wynik. Najlepszym zawodnikiem dnia był Australijczyk, który przy swoim nazwisku zanotował piętnaście punktów z bonusem. To między innymi dzięki jego postawie ROW może myśleć o obronie wyniku w Bydgoszczy.
Bartłomiej Kowalski – Kapitalny występ juniora Betard Sparty. W pięciu startach wykręcił jedenaście oczek z bonusem, co jest świetnym wynikiem. Przy swoim nazwisku zanotował wykluczenie, które było spowodowane ambicją. Pomimo tak młodego wieku, potrafi wziąć odpowiedzialność na swoje barki.
Kevin Małkiewicz – Wychowanek GKM-u Grudziądz pojechał świetne spotkanie w barwach Spartan. Ten chłopak ma dopiero 16 lat, a zgarnął siedem punktów z dwoma bonusami. W spotkaniu pokonał Przedpełskiego czy Lamberta, pokazując swój olbrzymi talent.
MINUSY:
Robert Lambert – Na papierze Lambert desygnowany był jako lider drużyny toruńskiej. Jednak w spotkaniu pokonał jedynie… juniora gospodarzy. To pokazuje jak fatalny występ zaliczył Brytyjczyk. Gdyby pojechał na miarę swoich możliwości, to być może kibice Apatora cieszyliby się z awansu do finału.
Maksym Drabik – Słaba końcówka sezonu w wykonaniu Maksyma. W Lublinie zdobył jedynie dwa punkty, a następnie był zastępowany. Zawodnik o takim talencie nie powinien notować takich występów. Zdecydowanie Drabik nie będzie dobrze wspominał końcówki tego roku po takich występach.
Leon Madsen – Duńczyk to jeden z najlepszych zawodników tego roku, a ten mecz był po prostu słaby. Zawodnik dołożył jedynie siedem oczek w sześciu biegach, co na zawodnika o takiej klasie jest miernym wynikiem. Kibice częstochowscy nie mogą myśleć optymistycznie, kiedy to nawet lider zawodzi.
Rohan Tungate – Występ Kangura można określić jako obraz nędzy i rozpaczy. Australijczyk na torze był dwa razy, zdobywając jeden punkt. Pokonał jedynie juniora własnej drużyny. Kompletnie bez startów, bez szybkości. Australijczyk zapowiadał często, że jego ambicje to PGE Ekstraliga. Z takimi spotkaniami droga do elity jest natomiast zamknięta.
Kenneth Bjerre – Obecny sezon doświadczonego Duńczyka jest przeciętny. Nie przypomina w ogóle siebie z poprzedniego roku, kiedy to był jednym z najlepszych. W Rybniku się nie popisał, dokładając do dorobku drużyny trzy „oczka”. Jeżeli kibice mają szukać winnego porażki, to bezapelacyjnie Bjerre jest do tego idealnym kandydatem.
Żużel. ROW pokazał skład! Jest ważna zmiana
Żużel. Falubaz ma problem. Jest… najsłabszym zawodnikiem ligi!
Żużel. Masters zapewnił zwycięstwo. Mówi o zmiennych warunkach
Żużel. Wychowanek Apatora ofiarą sukcesu kolegów. „Pewnie nie tego oczekiwał”
Żużel. Zmiana w składzie ROW-u? Żyto komentuje i mówi o Drabiku
Żużel. Lambert u barbera, Woźniak nad Brdą i rodzinne spacery (POZA TOREM)