Żużel. Operator PGE Narodowego z oświadczeniem. „Organizacja pozostałych wydarzeń niezagrożona”

GP na PGE Narodowym w Warszawie. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W środę ponownie zrobiło się głośno w sprawie usterki dachu na PGE Narodowym. Kamil Bortniczuk, minister sportu, na antenie RMF FM stwierdził, że jego zdaniem mecz piłkarskiej reprezentacji Polski najpewniej nie odbędzie się na najważniejszym polskim obiekcie. Kibice czarnego sportu z pewnością zaczęli się zastanawiać czy w tym sezonie obejrzą na tej arenie rundę FIM Speedway Grand Prix. Fanów uspokaja operator PGE Narodowego.

 

Temat usterki na stołecznym stadionie wraca z uwagi na fakt, że wielkimi krokami zbliżają się mecze reprezentacji Polski w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024. Starcie z Albanią na PGE Narodowym zaplanowane jest na 27 marca.

– Spółka zarządzająca obiektem potrzebuje dodatkowych analiz. Będzie to trwało dwa, trzy tygodnie a może nieco więcej. W związku z tym moje stanowisko jest takie, żeby nie ryzykować i nie mydlić oczu PZPN ani kibicom i podjąć decyzję, aby mecz z Albanią odbył się na innym obiekcie – powiedział RMF FM minister Bortniczuk.

Na oświadczenie władz obiektu nie trzeba było długo czekać. W nim operator obiektu przedstawił dlaczego nie podjęto jeszcze decyzji o zmianie lokalizacji spotkania.

– Z uwagi na fakt, że konieczne jest przeprowadzenie badań potwierdzających dotychczasowe analizy, informujemy, że w chwili obecnej współpracująca z PGE Narodowym grupa ekspertów nie wydała jeszcze rekomendacji ani warunków niezbędnych do organizacji wydarzeń całostadionowych, w tym meczu Polska – Albania. Podstawą do wydania takich rekomendacji oraz wytycznych będą wyniki zaplanowanych na najbliższe dni badań oraz kolejne analizy zgromadzonych danych. Jeszcze raz pragniemy podkreślić, że tam, gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo, nie ma miejsca na pośpiech i kompromisy – napisano w komunikacie na oficjalnej stronie internetowej PGE Narodowego.

Jak już wspominaliśmy na naszych łamach, usterkę na najważniejszym polskim stadionie wykryto podczas wykonywania specjalistycznych badań poszczególnych elementów dachu realizowanych w ramach standardowego przeglądu. Badania wykazały wadę konstrukcyjną jednego ze stalowych łączników podtrzymujących iglicę. Miesiąc po wykryciu usterki zamontowano bypass, który umożliwił wznowienie działalności biznesowej części stadionu.

– Pozostajemy w stałym kontakcie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej na bieżąco informując o statusie prac. Wspólnie z ekspertami czynimy wszelkie starania, aby zmieścić się w ściśle określonych ramach czasowych, wyznaczonych przez kalendarz federacji. Pragniemy dodać, że organizacja wyżej wskazanego meczu wiąże się ze skomplikowanym procesem zgłoszenia konkretnego obiektu do UEFA oraz dopełnieniem szeregu formalności, w tym m.in. przygotowaniem niezbędnej dokumentacji, będącej podstawą do wydania decyzji o możliwości organizacji imprezy masowej. Jak tylko otrzymamy rekomendacje od ekspertów krajowych i zagranicznych, poinformujemy o tym opinię publiczną. Pragniemy dodać, że PGE Narodowy jest miejscem bezpiecznym i w opinii ekspertów w chwili obecnej organizacja pozostałych wydarzeń zaplanowanych na 2023 rok nie jest zagrożona – przedstawiono w komunikacie.

Przypomnijmy, że do rozegrania rundy Grand Prix w Warszawie pozostały nieco ponad trzy miesiące. Turniej na PGE Narodowym ma być drugą rundą w tegorocznym cyklu. Do tej pory na imprezę sprzedano ponad połowę biletów.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Trześniewski najchudszy w ROW-ie. Rekiny nie wykluczają wypożyczenia – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. „Guilty pleasure” Nickiego Pedersena. „Codziennie wlewam w siebie 5 puszek Pepsi Max. Nutellę jem prosto ze słoika” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)