Arged Malesa Ostrów Wielkopolski już w tę niedzielę podejmie na swoim torze ZOOleszcz GKM Grudziądz. Trener Mariusz Staszewski wybrał skład na te spotkanie, lecz zabrakło w nim miejsca dla Nicolaia Klindta. Duńczyk jednak nie żywi urazy do klubu.
– Oczywiście ciężko było przełknąć decyzje podjętą przez trenera, ale uszanowałem ją. Wraz z moim teamem pracowaliśmy bardzo ciężko przez całą zimę i teraz jestem w dużo lepszej kondycji fizycznej i mentalnej w porównaniu do zeszłego sezonu. Cały okres treningowy uważam w moim wykonaniu za bardzo dobry – powiedział Duńczyk na swoich mediach społecznościowych.
Zawodnik Arged Malesy nie zamierza jednak wykonywać pochopnych kroków. – Po każdym niepowodzeniu zawsze trzeba wyciągać pozytywy i iść do przodu. Pozostanę spokojny i opanowany, ponieważ wierzę w swoje możliwości, a poza tym mam wsparcie wspaniałych ludzi wokół siebie. Mojej drużynie życzę oczywiście powodzenia w niedzielę. – zakończył.
Warto nadmienić, że będzie to dopiero czwarty raz w przeciągu pięciu sezonów, gdy Nicolaia Klindta zabraknie w barwach Arged Malesy Ostrów Wielkopolski.
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji