fot: Foto Forysiak / zuzel.falubaz.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rohan Tungate po pierwszej rundzie mistrzostw Australii prowadzi w klasyfikacji tego turnieju. 33-latek jest bardzo zadowolony z tego faktu. Jeśli Tungate zakończy udział w mistrzostwach w pierwszej czwórce, pozwoli mu to na start w kwalifikacjach do Grand Prix.

 

Australijczyk bardzo chciałby spróbować swoich sił w walce o mistrzostwo świata. Przypomnijmy, że Tungate miał już okazję zasmakować jazdy z najlepszymi – w 2017 roku, jako rezerwowy, dwukrotnie wyjechał na tor podczas rundy Grand Prix w Melbourne. Wówczas dwukrotnie wygrał swój wyścig. Można więc powiedzieć, że póki co, jest na tym poziomie niepokonany.

– Mam nadzieję, że uda mi się dostać do Grand Prix i ten „rekord” przestanie istnieć – mówi Tungate cytowany przez FIM Speedway. – Oczywiście fajnie, że mogę się tym poszczycić, ale dużo bardziej wolałbym regularnie ścigać się w Grand Prix – dodaje.

Tungate z 16 punktami obecnie prowadzi w klasyfikacji mistrzostw Australii. Czołowa czwórka na koniec turnieju wywalczy sobie możliwość udziału w kwalifikacjach do Grand Prix. Druga runda mistrzostw odbędzie się na domowym torze Tungate’a w Kurri Kurri. – Postaram się zakwalifikować do cyklu. W przeszłości już startowałem w kwalifikacjach, ale to nie jest taka prosta sprawa. Musisz być tego dnia w odpowiedniej formie, trzeba mieć również sporo szczęścia z numerem startowym. To jedyna droga, by się tam dostać, ale jest ona bardzo wyboista – przyznaje Australijczyk.

Dodajmy, że Grand Prix Challenge w tym roku odbędzie się 4 października na torze w Pardubicach.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Zmarzlikowie na czerwonym dywanie. Tak prezentowali się w plebiscycie

Żużel. Zmarzlik drugi w Plebiscycie na Sportowca Roku. Nie zapomniał o najbliższych