O tym, iż żużel ma wielu swoich sympatyków wśród seniorów przekonywać nikogo nie trzeba. Poznańskie Skorpiony systematycznie dopinguje Krystyna Filip, która w przeszłości doskonale radziła sobie na korcie tenisowym. Jako przedstawicielka tej dyscypliny była przed dekadami między innymi wicemistrzynią polski seniorek, a na swoim koncie ma między innymi pokonanie Jadwigi Jędrzejowskiej.
– Tenis czynnie uprawiałam od 1954 do 1970 roku. Nie mi oceniać moją tenisową karierę, ale byłam mistrzynią Polski juniorów i seniorów w 1960 roku. Trochę wyników było. Wywalczyłam też trzykrotnie drużynowe mistrzostwo Polski w tenisie – mówi nam pani Krystyna.
Co ciekawe, na tenisowych kortach nasza bohaterka rywalizowała między innymi z Jadwigą Jędrzejowską, finalistką Wimbledonu z 1937 roku.
– To prawda. Jędrzejowska była wicemistrzynią Wimbledonu przed wojną i mam zwycięstwo z nią na swoim koncie. Ona tak naprawdę przez blisko dwie dekady była nie do pokonania, a mi się to udało. Miałam okazję też do poznania od tenisowej strony Wojciecha Fibaka – dodaje nasza rozmówczyni.
Była tenisistka niemal codziennie widywana jest na obiekcie, na którym na co dzień swoje mecze rozgrywa InvestHousePlus PSŻ Poznań.
– W 1954 roku przyjechałam do Poznania z Krakowa i faktycznie po tylu latach niemal codziennie zaglądam na obiekt, gdzie kiedyś na co dzień trenowałam. Żużel w Poznaniu był już bardzo popularny w latach pięćdziesiątych. Pamiętam, że na zawody przychodziło bardzo dużo kibiców. Dziś, jak akurat zawodnicy trenują, chętnie popatrzę i życzę poznańskiej drużynie, aby dalej się rozwijała. Żużel to sport bardzo widowiskowy, ale pamiętajmy też, jaki jest niebezpieczny. Żużel niezmiernie mi się podoba i mam nadzieję, że ten poznański trwał będzie bardzo długo – dodaje była zawodniczka poznańskiego klubu.
Nie sposób byłej tenisistki nie zapytać też o ocenę sukcesów Igi Świątek. – Ona jest wybitnie uzdolniona do tenisa pod kątem fizycznym. Jest bardzo silna i szybka. Jestem przekonana, że przed Igą jeszcze wiele sukcesów – kończy Krystyna Filip.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach