fot. Sebastian Daukszewicz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wczorajszy Magazyn PGE Ekstraligi w stacji Canal+ Sport 5 opiewał w wiele ciekawych i kontrowersyjnych tematów. Eksperci i dziennikarze podsumowali kolejny weekend w najlepszej lidze świata. Pod koniec programu przedstawili kilku zawodników, których widzieliby w przyszłym, bądź w kolejnych sezonach na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Krzysztof Cegielski zaszokował wszystkich, wskazując jedną ze swoich kandydatur.

 

Ósma kolejka PGE Ekstraligi była rozgrywana na raty. Pierwsze dwa arcyciekawe mecze odbyły się 4 czerwca. Wówczas dość nieoczekiwanie ZOOleszcz GKM Grudziądz pokonał bardzo wysoko Platinum Motor Lublin. Następnie miało miejsce spotkanie w Lesznie, gdzie miejscowa Fogo Unia przegrała z ebut.pl Stalą Gorzów. Tam natomiast mieliśmy sporo kontrowersji z udziałem młodzieżowców, którzy spowodowali kilka nieprzyjemnych upadków.

Po trzech tygodniach doczekaliśmy się następnej porcji wrażeń z pierwszej rundy rewanżowej. Beniaminek z Krosna zmierzył się na własnym torze z Betard Spartą Wrocław. Cellfast Wilki przegrały te starcie 40:50, choć woli walki im odmówić nie możemy. Wieczorem przenieśliśmy się do Torunia, gdzie miejscowy FNS KS Apator już witał się z gąską, a ostatecznie roztrwonił ośmiopunktową przewagę, przegrywając 44:46 z Tauron Włókniarzem Częstochowa.

Po omówieniu dwóch wyżej wymienionych spotkań eksperci i dziennikarze mieli przedstawić od trzech do sześciu zawodników, których widzieliby w najbliższym czasie w PGE Ekstralidze. Krzysztof Cegielski dokonał nieoczywistego wyboru, bo wśród jego kandydatur pojawiło się nazwisko Oskara Polisa i Patryka Wojdyły. Ponadto szef stowarzyszenia Metanol widziałby w najlepszej lidze świata Jakuba Krawczyka, który obecnie startuje w Arged Malesie Ostrów.

– Generalnie Oskar Polis i Patryk Wojdyło są podobnie przeze mnie odbierani. Są bardzo utalentowani z doskonałą techniką jazdy i myślę, że mogliby pójść drogą Oskara Fajfera. Mógłbym dać typy oczywiste. To są takie osoby, które gdyby były dosprzętowione, dofinansowane na poziomie Ekstraligi i miałyby dostęp do tego budżetu, to myślę, że patrząc na tegoroczny poziom niektórych zawodników, mogłoby być różnie – powiedział w Magazynie PGE Ekstraligi na antenie Canal+ Sport 5.

Co prawda zawodnik opolskiego Kolejarza wychodzi ponad przeciętność i jest najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek, jednakże w 2. Lidze Żużlowej. Ekspert nadal jednak twierdził, że jest to nazwisko, które mogłoby namieszać na najwyższym szczeblu.

– Gdzieś ostatnio słyszałem wypowiedź Oskara, że w końcu zaczął poważnie traktować ten żużel. I od razu efekt jest widoczny, a nie wierzę, że ma dostęp do tego wszystkiego, do czego dostęp mają na dzień dzisiejszy zawodnicy ekstraligowi. Stąd jego nazwisko – wyjaśnił.