Nicolaus Bank to jeden z ważniejszych sponsorów w Toruniu. W tym roku otrzymał tytuł „Mecenas Toruńskiego Sportu”. Bank angażuje się także w wspieraniu toruńskiego żużla. Apator w tym sezonie otarł się o medal, zajmując czwarte miejsce w PGE Ekstralidze. O wsparciu sportu, kryzysie oraz marketingu rozmawiała z nami Monika Rosowska, lider ds. marketingu Nicolaus Bank.
Dlaczego zdecydowaliście się na wsparcie żużla?
W Toruniu, czyli „mieście sportu” mimo wielu innych dyscyplin sportowych, żużel cieszy się największą popularnością. Jest dyscypliną wzbudzającą ogromne emocje, a Apator Toruń ma długoletnią historię i tradycję. Mecze gromadziły i gromadzą tysiące kibiców, zarówno na stadionie, jak i w relacjach telewizyjnych. Wspieramy toruński Klub od dobrych nastu lat. Byliśmy zarówno w czasach świetności, jak i w nieco gorszych. Dla klubu, jak i dla nas liczy się partnerstwo, dlatego wspieramy się wzajemnie w inicjatywach również poza stadionowych.
Wobec tego, dlaczego padł wybór na wspieranie Pawła Przedpełskiego?
Ogromną wartością dla kibiców jest wspieranie lokalnych zawodników, wychowanków klubu i takim właśnie jest Paweł. Chłopak z Torunia, który swoje pierwsze kroki stawiał w naszym mieście i dla niego również wsparcie lokalnych firm jest bardzo ważne. Poza tym to z jednej strony ambitny zawodnik, walczący o swoje, a z drugiej bardzo otwarty i sympatyczny sportowiec. Podoba się nam jego walka na arenie i sposób współpracy ze sponsorami.
Czy bank planuje otworzyć się na żużel poza Toruniem? Czy jako bank są plany, aby szerzej wspierać sport?
Obecnie wspieramy również inne dyscypliny sportu z Torunia, takie jak koszykarzy z klubu Twarde Pierniki, czy siatkarską drużynę Anioły Toruń. I nie mamy w planach wspierania klubów żużlowych spoza naszego miasta.
Jak obecny kryzys związany z wojną w Ukrainie oraz postcovidem wpływa na finansowanie żużla?
Sponsoring sportu jest dla nas bardzo ważny. Jesteśmy dumni, że nosimy miano „Mecenasa Toruńskiego Sportu”. Oczywiście w obecnych czasach też oglądamy złotówkę z każdej strony, dlatego rozważnie lokujemy nasze wsparcie, ale wierzymy, że ekwiwalent reklamowy jest współmierny z poniesionymi kosztami. Sponsoring sportu sprzyja tworzeniu i wzmocnieniu pożądanego wizerunku firmy oraz jej produktów, dlatego nie zrezygnujemy z wspierania toruńskiego klubu.
Jakie korzyści wynikają z finansowania żużla w Toruniu?
Tak jak wspomniałam wcześniej, żużel jest najbardziej popularną dyscypliną sportu w naszym mieście. W związku z tym, kibiców żużlowych jest najwięcej, a ponieważ nasz brand znajduje się na strojach zawodników, na stadionie czy na ściance medialnej, wiemy, że przyciąga to klientów ze środowiska żużlowego. Wiemy to z badań, które przeprowadzamy oraz od samych klientów, którzy zwracają się do nas czy komentują na organizowanych przez nas eventach. Również organizowane przez nas konkursy żużlowe w social mediach i popularność jaką zyskują, świadczą o skuteczności i bardzo dobrym odbiorze naszych działań.
Rozmawiał ALBERT FEDOROWICZ
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno
Żużel. Groźna kraksa na Wyspach! Musielak w karetce, Milik się wycofał!
Żużel. Zaliczył fatalną kraksę w Rybniku. Ile potrwa przerwa juniora Rekinów?
Żużel. Wilki chcą błyskawicznie wrócić do Ekstraligi! “Potem jest trudniej”
Żużel. Żużlowa kolekcja na sprzedaż. Jest warta… ponad milion! (ZDJĘCIA)
Żużel. Zmaga się z urazem, ale potrafi przywieźć czysty komplet! „Zbieramy punkty”