U-24 Ekstraliga w Opolu
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

26 kwietnia ruszyła pierwsza kolejka rozgrywek U-24 Ekstraligi. Jej głównym celem jest szkolenie i możliwość jazdy dla młodych zawodników, którzy w normalnych okolicznościach nie znaleźliby miejsca w składzie swoich drużyn. Większość żużlowców uczestniczących w lidze chwali sobie tenże pomysł.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Denis Zieliński udanie zainaugurował sezon w U-24 Ekstralidze, inkasując na torze w Opolu 12 punktów i bonus. – Ze swojego wyniku jestem zadowolony, choć w ostatnim biegu troszeczkę zabrakło do kompletu. Długo trwały te zawody, aczkolwiek na pewno na plus – powiedział wychowanek GKM-u Grudziądz.

20-latek jest jednym ze zwolenników utworzenia ligi – Fajnie, że taki pomysł powstał, ponieważ pomaga nam to w rozjeżdzaniu się. Wyciągnęliśmy stąd dzisiaj dużo doświadczenia, z racji wymagającego toru. Niektórzy jechali tutaj swoje pierwsze zawody w życiu, ale o to właśnie m.in chodzi, by się objeżdżali. Nam było dzisiaj troszeczkę łatwiej, bo mamy więcej doświadczenia, ale też mogliśmy sobie dzisiaj powalczyć z zawodnikami z Wrocławia – dodał.

Michał Curzytek stanął po drugiej stronie barykady. Zawodnik Betard Sparty zdobył w spotkaniu 11 punktów. – Jest lekki niedosyt jeśli chodzi o mój indywidualny rezultat, mogło być lepiej. Tor był trochę ciężki, ale w sumie nie ma co zwalać na to winy – stwierdził.

Wychowanek Stali Rzeszów również docenia ideę powstania U-24 Ekstraligi. – Dla takich zawodników, którzy niedawno co zdali licencję, są to fajne rozgrywki, ponieważ mogą się tutaj objeżdżać. Chłopaki uczą się jazdy, więc będzie już tylko lepiej – powiedział 20-latek.

Beneficjentem takiego rozwoju wypadków jest także Emil Poertner, zdobywca 13 „oczek”. – To mój pierwszy mecz w Polsce, więc jestem naprawdę zadowolony ze swojego rezultatu. Ciężko się dzisiaj ścigało na tej nawierzchni, dużo dziur, więc jak na debiut był to trudny tor. – powiedział Duńczyk.

Lider torunian powiedział nam, jak trafił do zespołu. – Mam znajomego w Danii, który powiedział mi, że klub potrzebuje zawodnika do drużyny U-24. Skontaktowałem się więc z klubem i tak o to się tutaj znalazłem. Chciałbym dobrze spisywać się w tej lidze i odjechać jak najwięcej spotkań, aby nabrać wprawy – zakończył.