Gary Havelock to jedna z ciekawszych postaci w historii speedwaya. Fani z Polski kojarzą go doskonale, bo wiele lat spędził także na torach w naszym kraju. Teraz mistrz świata z 1992 roku nie ukrywa, że interesuje to praca w Polsce.
Zatrudnienie Havelocka w polskim klubie nie byłoby niczym pionierskim. W naszych zespołach ligowych pracowało już paru obcokrajowców. Mowa chociażby o Marku Lemonie czy Hansie Nielsenie. Ten drugi będzie w tym roku menadżerem Polonii Piła.
Zawodnicy coraz częściej decydują się także na współpracę z byłymi utytułowanymi żużlowcami. Przykładem jest chociażby Szymon Woźniak, który ściągnął do siebie Grega Hancocka. Znanym mentorem jest też Jason Crump.
– Tak, jasne ze chciałbym pracować w Polsce. Obecnie nic nie trzyma mnie w Anglii, moje dzieci są już dorosłe, a także jestem po rozwodzie, więc mógłbym tutaj przyjechać latem i pracować dla jakiegoś klubu czy zawodnika bądź w innej formie. Jeżeli więc jest ktoś kto potrzebuje menedżera to jestem tą osobą – mówi z uśmiechem Havelock w nagraniu Ekstraliga TV.
Co ważne, Havelock ma już doświadczenie w roli menadżera z angielskich klubów. Patrząc na ostatnie ruchy zawodników, nie można wykluczyć, że któryś z nich się do niego zgłosi po pomoc.
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!