Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dziś wieczorem rozstrzygnie się kwestia złotego medalu w PGE Ekstralidze. Na przeciw siebie staną osłabiona Betard Sparta Wrocław i Platinum Motor Lublin. W szeregach gości wystąpi Bartosz Zmarzlik. 28-latek złota w lidze nie zaznał od czasów juniorskich. Czy w tym roku przełamie swoją klątwę?

 

Bartosz Zmarzlik w swojej kolekcji ma dziewięć medali DMP. Polak dwukrotnie świętował złoto, czterokrotnie srebro, a trzykrotnie brąz. Wszystko podczas swoich dwunastu sezonów w barwach macierzystej Stali Gorzów. Od jego ostatniego mistrzostwa minęło jednak sporo czasu. Choć najlepszy żużlowiec globu skrupulatnie odnosi wielkie sukcesy indywidualne, to drużynowo od czasu startów w gronie seniorów nie zdobył żadnego złotego medalu.

Ostatni triumf z gorzowskim zespołem odniósł w 2016 roku, czyli wtedy, kiedy kończył wiek juniora. Pierwsze złoto zdobył dwa lata wcześniej, mając wówczas 19 lat. Zmarzlik od tamtego czasu bardzo się rozwinął, lecz można powiedzieć, że dopadła go pewnego rodzaju klątwa. Jako senior trzykrotnie musiał ulec w wielkim finale PGE Ekstraligi. Miało to miejsce w 2018, 2020 i 2022 roku.

Na przeszkodzie stanęła Fogo Unia Leszno, która w tamtym okresie rozjeżdżała praktycznie wszystkich. Ostatnią porażkę odniósł w ubiegłym sezonie, gdy lubelski Motor odrobił dwunastopunktową stratę i zdobył swoje pierwsze mistrzostwo Polski. To właśnie do tego klubu przeszedł 3-krotny mistrz świata w poszukiwaniu nowych wyzwań. Drużyna na papierze wydawała się piekielnie mocna i taka jest też na torze.

W tegorocznym finale najlepszej ligi świata spotkały się Betard Sparta Wrocław i wspomniany Platinum Motor Lublin. Ci pierwsi napotkali ogromnego pecha. Ze składu wypadł im Tai Woffinden i Maciej Janowski. Choć Brytyjczyk prawdopodobnie wróci na niedzielne spotkanie, to trudno oczekiwać, że będzie prezentował formę sprzed kontuzji. Koziołki zbudowały dzięki temu także dwanaście punktów przewagi, jak gorzowska Stal w ubiegłym roku. Czy Spartanie odrobią tę stratę i Zmarzlika dopadnie słynne déjà vu? Dowiemy się tego dziś wieczorem.