Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zdunek Wybrzeże Gdańsk w ostatnich meczach prezentowało się naprawdę dobrze, mimo braku swojego lidera, Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk przeszedł operację, która przebiegła pozytywnie i rozpoczyna teraz rehabilitację, po której jak najszybciej chce wrócić na żużlowe tory. 

 

31-latek podczas upadku w swojej rodzimej lidze doznał urazu ręki i poddał się operacji. Duńczyk za pośrednictwem social mediów przedstawił najnowsze wieści w sprawie stanu swojego zdrowia.

– Operacja przebiegła pozytywnie i rana wydaje się ładnie goić ale absolutnie nie mamy pewności, jak szybko zupełnie zerwane wcześniej więzadło się zagoi. Nie ma niestety żadnej możliwości sprawdzenia procesu gojenia, stąd też tak ważne są zabiegi i rehabilitacja w przyspieszeniu procesu. Liczymy na szybki powrót sprawności oraz jak najszybszy powrót do ścigania. Pomimo ogromnej chęci na jak najszybszy powrót na tory, bardzo ważne jest zachowanie pewnej cierpliwości i nie przeskakiwanie etapów leczenia. Istnieje bowiem ryzyko ponownego zerwania więzadła (jeśli nie zagoi się w sposób wystarczający), a tym samym kolejna długa przerwa od ścigania oraz konsekwencje na resztę życia.  – czytamy we wpisie.

Długo nie było wiadomo, co dokładnie dolega zawodnikowi i jak długo potrwa jego przerwa w startach. Team Duńczyka przeprosił kibiców za brak aktywności. – Przepraszamy również za brak jakiejkolwiek aktywności i informacji przez okres blisko dwóch tygodni, jednak nie widzieliśmy sensu w przekazywaniu informacji, co do których nie mamy żadnej pewności. Lekarze mieli problem z dokładnym stwierdzeniem urazu oraz jego powagą, a tym samym określeniem możliwej daty powrotu na motocykl. Na dzień dzisiejszy dalej nie wiemy wiele ale robimy absolutnie wszystko, w granicach zdrowego rozsądku, żeby wkrótce wrócić na tor – zakończył.