Żużel. Menedżer Sparty nastawia się na ciężki bój. Woffinden ciężko pracuje, aby wkrótce wrócić na tor

fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do pewnego momentu wydawało się, że drużynie Betard Sparty Wrocław nikt w lidze nie zagrozi. Jednak los sprawił inaczej, a konkretnie najpierw kontuzja Piotra Pawlickiego, a teraz Taia Woffindena. O trudach spotkania oraz zdrowiu swojego podopiecznego na konferencji prasowej, odpowiedział Dariusz Śledź.

 

Można rzec, że dwumecz „Spartan” z „Aniołami” rozpocznie się od nowa, gdyż po pierwszym spotkaniu jest remis. Drużyna wrocławska pojedzie bez Taia Woffindena, który podczas ostatniego SGP nabawił się urazu. Wobec tego zadanie będzie nieco utrudnione. – Oczywiście nastawiamy się na ciężki bój, bo to nie będzie łatwe spotkanie. Już w Toruniu łatwo nie było. Wprawdzie jesteśmy u siebie na torze, ale też pamiętajmy, że jedziemy bez „Tajskiego”. Także, spodziewamy się trudnego pojedynku – mówi menedżer Dariusz Śledź.

Kontuzja Brytyjczyka zdaje się być problematyczna. Oczywiście, zespół, fani czy sam zainteresowany liczy na jak najszybszy powrót. Czy trzykrotnego mistrza świata będziemy mogli obejrzeć już w spotkaniach o medal? – Na tę chwilę trudno powiedzieć czy Tai będzie gotowy na 17 września. Natomiast „Woffy” ciężko pracuje, aby wrócić tutaj do nas jak najszybciej. Codziennie przez kilka godzin się rehabilituje. Właściwie cały dzień ma wypełniony rehabilitacją, więc Tai oraz sztab medyczny walczą o jak najszybszy powrót na tor – zakończył.

Ekipa z Dolnego Śląska podejmie toruński zespół już w niedzielę. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19:15, a będzie transmitowane na platformach Canal+.