Przed Maciejem Janowskim kolejny sezon, w którym może osiągnąć złoto ze swoim macierzystym klubem. W zeszłym roku przełamał złą passę, zdobywając pierwszy medal IMŚ w karierze. Kapitan Sparty Wrocław wypowiada się na temat zbliżającego się sezonu, aspektów sprzętowych oraz o transferze „Pitera” do klubu z Wrocławia.
W zeszłym sezonie Betard Sparta Wrocław miała pierwotnie plan bronić mistrzostwa Polski wywalczonego w 2021 roku. Zawieszenie Rosjan pokrzyżowało im plany i drużyna musiała sobie radzić bez Artioma Łaguty. Teraz indywidualny mistrz świata sprzed dwóch lat wraca do ścigania, dzięki czemu szanse wrocławian automatycznie wzrastają. W gronie ekspertów i kibiców zespół jest typowany wraz z Motorem Lublin do walki o złoty medal.
– Na papierze na pewno nasza drużyna wygląda bardzo fajnie i sam z ciekawością czekam na rozpoczęcie sezonu, żeby zobaczyć jak to będzie wyglądało. Jednak wiemy jaki jest sport żużlowy. Z dużą pokorą musimy podejść do tego sezonu i w każdym meczu bez wyjątku pokazywać, że jesteśmy silną drużyną. Pokora i ciężka praca, to będzie podstawa. Mam nadzieję, że z takim nastawieniem dojdziemy do finału PGE Ekstraligi, a później po mistrzostwo Polski – mówi Maciej Janowski w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym.
Betard Spartę dodatkowo wzmocnił transfer Piotra Pawlickiego, który zastąpi Gleba Czugunowa. Wszyscy wiemy, Piotr i Maciek mają ze sobą dobry kontakt. W przeszłości jako juniorzy mierzyli się wspólnie o medale w IMŚJ oraz MIMP. Teraz kariery obu się nieco rozjechały, bo „Piter” w poszukiwaniu optymalnej dyspozycji, opuszcza swój macierzysty klub z Leszna. Jak na ten fakt zapatruje się kapitan 5-krotnych mistrzów Polski?
– Nie miałem jeszcze w Polsce okazji jeździć w jednej drużynie z Piotrkiem, czy z Przemkiem, ale nie spodziewam się przez to jakichś wielkich zmian, bo jakich? W pracy wszyscy wiemy jak się zachowujemy, jak pracujemy i jakie mamy podejście do ścigania na żużlu. I tak będzie dalej, niezależnie od tego kto jest obok. Na pewno fajnie, że Piotr jest w naszej drużynie i niewątpliwie będzie wzmocnieniem. Sam jestem ciekaw jak sobie poradzi w nowym klubie i jak się to poukłada. Oby jak najlepiej – mówi.
W ostatnich latach, „Magic” nie potrafił przełamać bariery czwartego miejsca, które w cyklu Grand Prix zajmował aż czterokrotnie. W minionym sezonie osiągnął w końcu swój życiowy sukces, zdobywając brązowy medal. Teraz z pewnością apetyt rośnie w miarę jedzenia… – Interesuje mnie walka o najwyższe cele, ale to nic nowego, bo tak samo było w każdym poprzednim roku. Wiadomo o co jadę, nie muszę nawet mówić – ucina.
Wielu zawodników w okresie przygotowawczym narzeka na brexit, przez który ich dostawy z częściami znacząco się opóźniają. Czy ten problem doskwiera również Janowskiemu? – Ja mam to szczęście, że jednym z moich mechaników jest Rafał Haj, który prowadzi swój sklep. Także jakichś większych zmartwień do tej pory nie miałem. Jeżeli coś ma przyjść z opóźnieniem, albo jest jakiś problem, to dostaję taką informację, że mam zwrócić uwagę, bo czegoś może zabraknąć. Praca z Rafałem dużo w tym temacie ułatwia – tłumaczy.
Jeśli chodzi o sprzęt, to wszyscy wiemy, że na samej górze znajduje się Ryszard Kowalski. To właśnie polski tuner w ostatnim czasie zdominował cykl Grand Prix. Jednak zawodnicy często testują również nowości od innych inżynierów, a jak to wygląda w przypadku 31-latka? – Tak naprawdę my przez cały czas próbujemy i testujemy wiele rzeczy. I to nie chodzi tylko o silniki. Jestem bardzo zadowolony ze współpracy z moim tunerem. W moim garażu są silniki od różnych mechaników i tunerów, ale nie ukrywam i mówię o tym jasno, że moim głównym tunerem jest Ryszard Kowalski i to się raczej w najbliższym czasie nie zmieni – kończy.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Paweł Zmarzlik: Transfer do Lublina to bardzo dobry pomysł. Bartek to profesjonalista
Żużel. Znamy datę kolejnej odsłony Meczu Narodów. Kibice obejrzą zawody za… złotówkę!
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)