W sezonie 2022 Erik Riss był solidnym ogniwem drużyny Trans MF Landshut Devils. Do czasu paskudnej kontuzji, przez którą stracił długie miesiące, a po powrocie nie był już tak skuteczny. W nadchodzących rozgrywkach 28-latek ma jednak stanowić o sile krajowej formacji drużyny z Bawarii.
Do tej pory liderem z prawdziwego zdarzenia był Kai Huckenbeck, który po zakończeniu sezonu przeszedł do Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Teraz to właśnie na Rissa najbardziej liczą działacze klubu. – Mogę wejść w buty Kaia. Chciałbym objechać cały sezon w lidze polskiej, bo do tej pory mi się to nie udawało. Chciałbym regularnie występować dla drużyny i dokładać cenne punkty – mówi Riss dla Speedweeka.
Żużel. Podpatrywał mistrzów. Niebawem trafi do Ekstraligi?
Niemiec w poprzednich latach swoją bazę miał w Anglii. Póki co, nie ma on jednak podpisanego żadnego kontraktu na Wyspach, choć liczy na angaż w Premiership. – Interesuje mnie tylko jazda w najwyższej lidze. Miałem oferty z Championship, natomiast je odrzuciłem, ponieważ często mecze są tam rozgrywane w weekendy, a ja chcę skoncentrować się na występach w Polsce – tłumaczy. – Jeśli jednak dobrze pokażę się w kilku turniejach, być może któryś klub z Premiership mnie zatrudni – dodaje.
Żużel. Falubaz trenował w Rawiczu. Kiedy wyjazd na W69?
Riss chciałby również wrócić do reprezentacji Niemiec. – Byłbym szczęśliwy, gdyby udało mi się ponownie wystąpić w jednej czy dwóch imprezach. Sascha Doner i Matze Bartz wykonują świetną robotę, a całość jest bardzo dobrze zorganizowana. Wnoszą powiew świeżości – podsumowuje.
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”