Zawodnik Texom Stali Rzeszów, Jacob Thorssell, powraca na angielskie tory. Zawodnik ponownie pojawi się na torze Wolverhamton Wolves. Tym razem jednak wystąpi w zaplanowanym na koniec marca jubileuszowym turnieju Sama Mastersa.
– Miałem być częścią „Wilków” w sezonie 2020, ale niestety nasze plany pokrzyżowała pandemia. Nie mogę doczekać się momentu, kiedy ponownie pojawię się na torze w Monmore Green i mam nadzieję, że będą to fajne zawody – mówi szwedzki zawodnik.
29-latek nie ukrywa, że kluczowym argumentem, który sprawia, iż ponownie pościga się w Anglii jest osoba Sama Mastersa.
– Oczywiście, jak mówiłem, miło będzie powalczyć na tym wąskim torze, ale tak naprawdę robię to dla Sama. Sam to doskonały facet, jesteśmy często w kontakcie i nie wyobrażam sobie, aby w momencie, kiedy zostałem na zawody zaproszony po prostu mnie na nich zabrakło. Na pewno start będzie dobrym przetarciem przed sezonem, do którego, uważam, będę dobrze przygotowany – dodaje reprezentant Szwecji.
Wcześniej o udziale w zmaganiach poinformował m.in. Fredrik Lindgren. Dla niego to też będzie pierwszy występ na Wyspach po dłuższej przerwie.
TU MOŻESZ WYBRAĆ NAJLEPSZYCH ŻUŻLOWCÓW, TRENERÓW I PREZESÓW W PLEBISCYCIE POBANDZIE 2022
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Rywalizacja o złoto w GP popsuje atmosferę w Motorze? Zmarzlik odpowiada
Żużel. Wrócił do Torunia i Apator znów jest mocny! Baron: Chcę, żeby było fajnie (WYWIAD)
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”