Maksym Borowiak / fot: media klubowe
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Żużlowiec Enea Falubazu Zielona Góra przeciwko drużynie Zdunek Wybrzeża Gdańsk nie zdobył żadnego punktu. Maksym Borowiak poinformował w mediach społecznościowych o kontuzji jakiej się nabawił podczas spotkania. Wychowanek Unii Leszno złamał palec, co z pewnością było przyczyną słabszego występu.

 

W drugim biegu wczorajszego meczu Borowiak upadł tuż po starcie. Żużlowiec zaliczył tzw. świecę, która zapewne była spowodowana technicznym błędem. W takim przypadku najczęściej jest mowa o niekontrolowaniu dźwigni, gdzie w rezultacie dochodzi do tego typu zdarzeń. W kolejnym starcie zmienił go Dawid Rempała. Pomimo bólu, Borowiak jednak wyjechał na tor w biegu ósmym, lecz po walce przywiózł zero.

– Nie pomogłem tym razem drużynie punktowo do tego zaliczając dość spektakularne wyjście z pod taśmy w swoim pierwszym biegu. Niestety po badaniach okazało się złamałem palec u ręki. Na tą chwilę działam z rehabilitacją żeby być gotowym na następne starty – napisał Borowiak w mediach społecznościowych.