Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kiedyś najbardziej nie lubił Gorzowa. Dzisiaj to jego tajna broń. Szymon Woźniak gościem kolejnego odcinka podcastu „Mówi się żużel”. Zaprasza Jacek Dreczka.

 

Co takiego zmieniło się w Gorzowie albo w Szymonie Woźniaku, że z najbardziej nie lubianych torów w Polsce wychowanek Polonii Bydgoszcz dzisiaj bardzo lubi obiekt przy ulicy Śląskiej? To jeden z tematów najnowszego odcinka podcastu „Mówi się żużel”. Dwugodzinna rozmowa będzie dostępna w środę o godzinie 19:00 na platformach Spotify, YouTube, Google Podcasts i Apple Podcasts. Ale tematów rozmowy Jacka Dreczki z Szymonem Woźniakiem będzie znacznie więcej.

Szymon jest bardzo świadomym rozmówcą. Dlatego uznałem, że będzie właściwym gościem do poruszenia tematu wywiadów w parku maszyn podczas meczów. Czy te rozmowy mogłyby być ciekawsze? Mogłyby. Ale Szymon powiedział w czym jest problem. Że to błędne koło i on współczuje kibicom którzy muszą tego słuchać. Zawodnicy nie mogą mówić wprost co myślą a reporterzy przyzwyczaili się do zadawania sztampowych pytań. I to Szymon nazwał błędnym kołem” – mówi Jacek Dreczka, autor podcastu „Mówi się żużel”.

Urodzony w Tucholi wychowanek Polonii Bydgoszcz opowiedział też o swoich początkach. Między innymi o pierwszym motocyklu napędzanym silnikiem przełożonym z gokarta.

Szymon Woźniak wiele lat spędził na miniżużlu i porozmawialiśmy o tym jak ta dyscyplina ostatnio się rozwija. Żużlowiec Stali Gorzów powiedział, że nie rozumie dlaczego władze światowego żużla zamiast na tzw. 500-setki ze zwężką stawiają na 250-tki. Gdyby młodzież mogła korzystać ze specjalnie przygotowanych 500-setek to te maszyny byłyby znacznie mniej awaryjne i dały większą swobodę jazdy. Na czym polega to rozwiązanie, Szymon bardzo dokładnie wyjaśnia w podcaście” – zapowiada Dreczka.

Na forach internetowych i w komentarzach kibice zarzucali Woźniakowi celowe upadki. Tak było między innymi w meczu Stali Gorzów z Wilkami Krosno. Prowadzącego Szymona Woźniaka na dystansie minął Jason Doyle. Polak upadł a sędzia wykluczył Australijczyka który zahaczył Szymona deflektorem. To była kontrowersja.

Tematu upadków na torze z udziałem Szymona też nie mogło w naszej rozmowie zabraknąć. Dzięki temu, że czas podcastu jest nieograniczony, mogliśmy przeanalizować kilka sytuacji w których Szymon upadał. Ja pytałem wprost czy po lekkim tryknięciu przez Doyla, Szymon musiał się kłaść i analizowaliśmy krok po kroku dlaczego tak to się kończyło. Myślę, że bez owijania w bawełnę wyjaśniliśmy kilka kwestii o których sporo mówiło się w sezonie” – kończy Jacek Dreczka.