26 sierpnia żużlowy świat zamarł. W Zielonej Górze miejscowy Falubaz jechał z Abramczyk Polonią Bydgoszcz w ramach półfinału 1. Ligi. W wyścigu numer 8 na prostej startowej doszło do koszmarnego upadku. Na tor upadli Adrian Miedziński i Max Fricke, z czego ten pierwszy najbardziej ucierpiał w tym starciu. U Polaka zdiagnozowano uraz aksonalny mózgu i wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej. Zawodnik w szybkim tempie wracał do zdrowia, a dziś pojawił się na torze!
Adrian Miedziński podczas swojej kariery zanotował ponad 150 upadków. Kibice niejednokrotnie wysyłali go na badania, ponieważ zawodnik wiele razy najczęściej razy w sezonie powodował lub brał udział w jakichkolwiek kolizjach. Do najgroźniejszego wypadku w jego karierze doszło 26 sierpnia. Wówczas rozgrywano półfinał pierwszej ligi pomiędzy Zieloną Górą, a Bydgoszczą na stadionie miejscowego Falubazu.
W wyścigu numer 8 na prostej startowej upadli Miedziński i Fricke. Australijczykowi nic się nie stało, jednakże o wiele gorzej sprawa miała się z Polakiem. U żużlowca zdiagnozowano uraz aksonalny mózgu i wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. O jego życie modlił się cały żużlowy świat, a zawodnik zadziwił wszystkich, w jak szybkim tempie wracał do zdrowia. Dość powiedzieć, że po niecałych dwóch miesiącach od wypadku Miedziński bawił się na gali PGE Ekstraligi.
W lutym spotkał się z przewodniczącym GKSŻ Piotrem Szymańskim i z przewodniczącą Zespołu Medycznego PZM Beatą Maas. Wspólnie ustalono, że zawodnik przejdzie dodatkowe badania, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy 37-latek będzie mógł wrócić na motocykl żużlowy. Okazało się, że przeszedł je pozytywnie i już nic nie stało na przeszkodzie, aby mógł powrócić na tor.
Zawodnik po niecałych ośmiu miesiącach wrócił na motocykl, kręcąc kółka na torze w Bydgoszczy. W listopadzie ubiegłego roku podpisał kontrakt warszawski z tym klubem, lecz prawdopodobnie żużlowiec zwiąże się w niedługim czasie z drugoligowym zespołem. Niedawno prezes OK Bedmet Kolejarza Opole zdementował plotki o Miedziński, lecz w dalszym ciągu Adriana przymierza się chociażby do Polonii Piła.
Żużel. Jego Zengota widziałby w Grand Prix. „W pełni zasługuje”
Żużel. Dlaczego PSŻ nie stawia na Jepsena Jensena? Prezes odpowiada
Żużel. Pechowy test na PGE Narodowym dla zawodnika Lwów. Pojechał do szpitala
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji