Niedziela może być bardzo ważnym dniem dla poznańskiego żużla. Ekipa SpecHouse PSŻ-u po okazałym zwycięstwie w pierwszym meczu finałowym stoi przed dużą szansą wywalczenia awansu do eWinner 1. Ligi. Kevin Fajfer zapewnia jednak, że w zespole nie zabraknie skupienia i przyznaje, iż czuje się już gotowy na powrót do wyższej klasy rozgrywkowej.
Poznański zespół świetnie rozpoczął rywalizację z opolanami. Już po siedmiu wyścigach na koncie Skorpionów było o 20 oczek więcej. W dalszej części spotkania opolanie się jednak przebudzili i zdołali zmniejszyć straty przed rewanżem.
– Dla mnie te 53 punkty to mało. W żużlu nigdy nie wiadomo jak się potoczy mecz, więc to wcale nie jest bezpieczna przewaga. Jedziemy jednak skupieni po awans. Ustaliliśmy, że taki jest nasz cel. Chcemy wygrać całe rozgrywki i znaleźć się w pierwszej lidze – mówi nam Fajfer.
W ostatnich meczach 24-latek jest bardzo cennym zawodnikiem w ekipie Tomasza Bajerskiego. To właśnie on poprowadził zespół do obrony zaliczki w meczu półfinałowym z Metaliką Recycling Kolejarzem Rawicz. W przeciwieństwie do pierwszej fazy rozgrywek, nie przytrafiają się mu już słabsze występy.
– Druga połowa sezonu jest dużo lepsza w moim wykonaniu. Sporo testowaliśmy przez całe rozgrywki i udało nam się znaleźć w sprzęcie to, co trzeba. Teraz mogę się ścigać na fajnym poziomie i z tych ostatnich występów jestem zadowolony – komentuje zawodnik Skorpionów.
Po kilkunastu odjechanych spotkaniach w ekipie ze stolicy Wielkopolski można już ocenić, że przenosiny do SpecHouse PSŻ-u wyszły żużlowcowi na dobre. Fajfer bardzo ceni sobie to, że klub regularnie na niego stawia. Niewykluczone, że zobaczymy go w tej samej drużynie w 2023 roku.
– Z prezesem z Poznania jest bardzo dobra relacja i widzę siebie dalej w tym klubie. Parę ofert z innych klubów też się pojawiło, ale na razie mam swój sezon. Na nim się skupiam i potem będę rozważał różne opcje – podkreśla nasz rozmówca.
Fajfer, gdy rozstawał się ze swoją poprzednią ekipą z Gniezna, wspominał, że chce zrobić krok w tył, aby dwa następne były do przodu. Ten scenariusz będzie można uznać za zrealizowany, jeśli poznaniacy zdobędą w niedzielne popołudnie przynajmniej 38 punktów.
– Jest duża szansa, żeby wrócić na ten poziom pierwszoligowy. Poznań dał mi możliwość objechania całego sezonu, a to jest dla mnie bardzo ważne. Myślę, że jestem na ten powrót gotowy – podsumowuje Kevin Fajfer.
CZYTAJ TAKŻE:
POLECAMY:
Żużel. Dlaczego eliminacje IMP w Gdańsku się nie odbyły? „Było miejsce niedopilnowane”
Żużel. Komplet Woryny, wygrane Hampela i Pawlickiego, awans Czugunowa! Tak przebiegły eliminacje IMP
Żużel. Szansa na kontrakt dla kilku zawodników? Znamy składy na Mecz Narodów w Łodzi
Żużel. Dokonali tego jako pierwsi! Braterski duet zapisał się na kartach historii Grand Prix!
Żużel. Niepowtarzalny motocykl. Wyciął go… z drewna!
Żużel. Unia ma zastępstwo za Bellego! Jaskółki zdecydowały się na transfer