Wiktor Przyjemski czaruje swoją dyspozycją w 1. Lidze Żużlowej. Pomimo tego, że zawodnik niedawno skończył 18 lat, to władze i sztab Abramczyk Polonii Bydgoszcz o punkty właśnie tego żużlowca martwią się najmniej. Niesamowite rezultaty wykręca szczególnie od domowego meczu z PSŻ-em Poznań. Później pomylił się w zmaganiach ligowych tylko raz.
Przyjemski ogromne możliwości pokazał już w poprzednim sezonie. Wtedy również bardzo trudno było z nim wygrać. W całych rozgrywkach było tylko pięciu skuteczniejszych żużlowców od niego. Sezon zakończył ze średnią 2,200 punku na bieg.
Wszystko wskazuje na to, że ten rewelacyjny wynik w tym toku zostanie znacznie poprawiony. Juniorowi dużego kopa dał jedyny gorszy występ w tym sezonie. Przyjemski ze słabszej strony spisał się w Landshut, gdzie jego zespół doznał dotkliwej porażki z Diabłami. Kolejne wyniki ligowe są już jednak znakomite.
W ostatnich 20 wyścigach w 1. Lidze Żużlowej młodzieżowiec aż 17 raz przyjeżdżał na pierwszej pozycji. Dodatkowo kolejne dwa biegi kończył na drugim miejscu za kolegami z zespołu. Jedynym zawodnikiem rywali, który pokonał go w ostatnim czasie jest Nicolai Klindt. Duńczyk sprawił, że 18-latek w rywalizacji z Zdunek Wybrzeżem Gdańsk nie zakończył z kompletem.
Dorzucanie kolejnych „trójek” sprawia, że Przyjemski pnie się w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników rozgrywek. Na ten moment wyżej od niego jest tylko Przemysław Pawlicki z Enea Falubazu Zielona Góra.
Takie rezultaty pokazują, że wielka walka o kontrakt z zawodnikiem nie jest niczym dziwnym. Młodzieżowcem interesują się największe kluby PGE Ekstraligi, bo wiedzą, że mogą mieć w swoich szeregach bardzo ważny argument w walce o kolejne Drużynowe Mistrzostwa Polski.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Sobotnie eliminacje SEC: Wszyscy Polacy z awansem!
Żużel. Miał wszystko, by stać się wielkim. Dziś kończy 32 lata
Żużel. Gorąco we Wrocławiu! „Nie ma świętych krów”
Żużel. Świetna atmosfera przed derbami. Prezesi obu klubów… zagrali w golfa!
Żużel. Lebiediew nie szuka wymówek. Zdradził, nad czym musi popracować
Żużel. Łaguta jak kapitan. Mocno wspiera Woffindena w kryzysie!