fot: David Haber/scunthorpelive
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

34-letni Ben Barker pod koniec lipca oblał test na obecność narkotyków i alkoholu w swoim organizmie, w wyniku czego został zawieszony przez Speedway Control Bureau do 1 marca 2023 roku. Brytyjczyk został bardzo łagodnie potraktowany przez organizację, w związku z czym bez problemu mógł szukać sobie klubu na przyszłoroczne rozgrywki.

 

Wiemy już, że 34-latek będzie występował w barwach Plymouth Devils. – Świetnie jest wrócić na wschód kraju i zarazem do klubu z Plymouth. Tam jest mój ulubiony tor do ścigania, uwielbiam tamtejszych kibiców i czuję, że po tym co stało się w tegorocznym sezonie, muszę im to jakoś wynagrodzić – mówi Barker za eadt.co.uk

Doświadczony żużlowiec nie zamierza jeszcze kończyć kariery i nadal ma ochotę ścigać się na najwyższym poziomie na Wyspach. – Plymouth Devils to mój klub. Koniecznie chciałem zostać w tej lidze i tak naprawdę marzę, aby ścigać się w tym klubie do końca swojej kariery. Oprócz tego, współpracuję z Markiem Simmondsem, więc logistycznie układa się to w logiczną całość – mówi Brytyjczyk.

Dzięki swojej niskiej średniej Barker był łakomym kąskiem na rynku i wiele klubów widziałoby go w swojej drużynie. – Patrząc na to, jaką średnią będę się legitymował, mogę być bardzo przydatny swojej drużynie. Będziemy robić co w naszej mocy, by w przyszłym sezonie powalczyć o jakieś trofeum – kończy Barker.