Żużel. Jednym pomaga, a niektórzy są zmuszeni jej unikać. Szymon Woźniak o zabawnej sytuacji z kawą w Anglii

Kofeina w postaci kawy jest często używana, aby zyskać energię niezbędną do podniesienia swoich szans na dobry wynik w sporcie i nie tylko. Wiele osób lubi się nią delektować, natomiast inni traktują ją wyłącznie jako bodziec energetyczny by móc wykrzesać z siebie jeszcze więcej. Przysłowie mówiące, że co kraj, to obyczaj wydaje się tutaj właściwe. Między właścicielem klubu Leicster Lions – Davidem Hemsleyem, a Szymonem Woźniakiem doszło do małego nieporozumienia odnośnie kawy sypanej i sposobu jej przyrządzania. 

Podcasty Jacka Dreczki „Mówi się żużel” są źródłem wiedzy, ale i ciekawych anegdot z życia żużlowców. Za ciekawą należy uznać sytuację z udziałem indywidualnego mistrza Polski z 2017 roku i wymienionego wyżej Anglika, który był również promotorem Lwów z Leicester. Sytuacja miała miejsce, gdy Szymon Woźniak startował w brytyjskiej Elite League, która dziś nosi nazwę Premiership. Davidowi Hemsleyowi nie przypadł do gustu sposób przyrządzenia kawy przez żużlowca z nad Brdy, a także jej smak, o czym utytułowany sportowiec powiedział.

– Poprosił mnie, abym mu zrobił kawę. Zacząłem zalewać wodą, on chwycił kubek, popił i mówił bym to zostawił. Tłumaczę mu, że to normalna kawa, a on mi mówi, że dziś mam mecz i będę chory. Prosił mnie, abym tego nie pił. Mówiłem mu, że to jest normalna kawa, tak się pije w Polsce – dodał zawodnik gorzowskiej Stali.

Opowiadając dalej tę historię, reprezentant Polski mówił o niezrozumieniu przez angielskiego działacza żużlowego faktu, iż kawę przeznaczoną do ekspresu można zalać wrzącą wodą. David Hemsley postanowił wylać przyrządzony napój do zlewu.

– Wytłumaczył, że to nie było instant coffee. Ja mówię mu: stary spokojnie, my w Polsce pijemy takie rzeczy i wszystko jest ok. Nie chciał wierzyć – przyznał wychowanek Polonii Bydgoszcz.

CAŁY ODCINEK Z SZYMONEM WOŹNIAKIEM OBEJRZYSZ TUTAJ