Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Turniej Grand Prix Challenge zakończył się wielką radością Szymona Woźniaka. Żużlowiec ebut.pl Stali Gorzów w świetnym stylu wyrwał trzy punkty w ostatnim wyścigu i zagwarantował sobie ostatnie miejsce dające pewny awans do najważniejszych zawodów żużlowych w sezonie 2024. Sukces Stalowca, a także Przemysława Pawlickiego mocno komplikuje jednak sytuację dwóm innym polskim zawodnikom.

 

Mowa oczywiście o Patryku Dudku oraz Macieju Janowskim. Ci żużlowcy prezentują się bardzo słabo w tegorocznym cyklu Grand Prix. Pierwszy z wymienionych zgromadził na swoim koncie 48 oczek. Drugi ma o osiem mniej. W klasyfikacji zajmują odpowiednio 11. oraz 12. pozycję.

Szanse na zapewnienie sobie miejsca poprzez cykl 2023 są więc iluzoryczne. Wyżej sklasyfikowany Dudek do szóstego Dana Bewleya traci aktualnie aż 30 punktów. Poprzez cykl SEC nasi zawodnicy także niemal nie mają szans na awans. Janowski w nim nie startuje, a wicemistrz świata z 2017 roku zgromadził o 11 oczek mniej od Mikkela Michelsena.

Na ten moment jest już pewne, że w kolejnym sezonie z Polaków w cyklu będą jeździć Bartosz Zmarzlik oraz Szymon Woźniak. Nadzieję na awans może mieć również Przemysław Pawlicki, który w GP Challenge w Gislaved zajał szóstą pozycję. Jeśli trójka Jason Doyle, Martin Vaculik, Robert Lambert zajęłaby miejsce w TOP 6 GP 2023 (obecnie zajmują odpowiednio 3., 4. oraz 8. pozycję), to zawodnik Enea Falubazu Zielona Góra także będzie miał prawo startu w cyklu.

Jedyną nadzieją na występy w GP 2024 dla Dudka oraz Janowskiego są „dzikie karty”. Władze światowego żużla przy przydzielaniu przepustek mocno kierują się jednak kluczem narodowościowym. Przy obecnym układzie, w którym już mamy dwóch Biało-Czerwonych w cyklu, niemal niemożliwe jest, że Polakom przypadną dwa stałe zaproszenia. Jeżeli sytuacja potoczyłaby się tak, że do cyklu awansuje też Pawlicki, bardzo realny scenariusz jest taki, że zarówno Dudka, jak i Janowskiego w kolejnym roku w Grand Prix 2024 zabraknie.

Dudek i Janowski muszą więc bardzo mocno spiąć się na ostatnie rundy i pokazać władzom GP, że dla jakości cyklu warto na nich postawić. Okazję na dobre występy będą mieli jeszcze w trzech turniejach. Pozostałe rundy odbędą się w Cardiff, Vojens oraz Toruniu.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Duńczyk potrącony przez kierowcę! Nie przebierał w słowach – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Wielki dzień Woźniaka! Polak wjeżdża do GP 2024! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)