Frederik Jakobsen nie będzie gościem w Toruniu. Wzmocni rywala
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ciekawe wieści płyną z Torunia. Beniaminek PGE Ekstraligi, eWinner Apator Toruń sonduje możliwość współpracy z Frederikiem Jakobsenem. Duńczyk – obok Wiktora Kułakowa – ma być zabezpieczeniem na wypadek Covid-19.

Pod koniec sezonu 2020 sporo mówiło się o zainteresowaniu Frederikiem Jakobsenem ze strony Aniołów z Torunia. W klubie panowało przekonanie, że to dobry wybór w kontekście zawodnika do lat 24. Ostatecznie zdecydowano się na Roberta Lamberta, ale nie oznacza to, że Duńczyk nie pojawi się na Motoarenie.

Przypomnijmy – podczas kampanii 2021 PGE Ekstraligi, kluby mogą skorzystać z gościa, jeśli któryś z zawodników zachoruje na koronawirusa. eWinner Apator chce się zabezpieczyć i dlatego ponownie nawiąże współpracę z Wiktorem Kułakowem i dodatkowo najprawdopodobniej właśnie wyżej wspominanym Duńczykiem. W rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”, trener Tomasz Bajerski odniósł się do tej kwestii, przy okazji pytania o ewentualne wpuszczanie na Motoarenę zawodników spoza drużyny. Przypomnijmy – przed sezonem 2020 trenowali tam m.in. Bartosz Zmarzlik, Emil Sajfutdinow, Antonio Lindbaeck i Robert Lambert.

– Telefon rzeczywiście się grzeje. Niestety, każdy ma swoje tajemnice, my również. Poza naszymi partnerami sparingowymi nikogo nie będziemy wpuszczać na na nasz tor. Wyjątkiem będzie Wiktor Kułakow, który będzie w razie czego u nas startował jako gość oraz ewentualnie Frederik Jakobsen, który też będzie mógł pojechać w przypadku covidu jakiegoś z naszych zawodników – powiedział Bajerski w rozmowie z Arkadiuszem Pietrzakiem z Tygodnika Żużlowego.

Z naszych informacji wynika, że najbliższe dni będą kluczowe w temacie porozumienia z Jakobsenem.