Ciekawe wieści płyną z Torunia. Beniaminek PGE Ekstraligi, eWinner Apator Toruń sonduje możliwość współpracy z Frederikiem Jakobsenem. Duńczyk – obok Wiktora Kułakowa – ma być zabezpieczeniem na wypadek Covid-19.
Pod koniec sezonu 2020 sporo mówiło się o zainteresowaniu Frederikiem Jakobsenem ze strony Aniołów z Torunia. W klubie panowało przekonanie, że to dobry wybór w kontekście zawodnika do lat 24. Ostatecznie zdecydowano się na Roberta Lamberta, ale nie oznacza to, że Duńczyk nie pojawi się na Motoarenie.
Przypomnijmy – podczas kampanii 2021 PGE Ekstraligi, kluby mogą skorzystać z gościa, jeśli któryś z zawodników zachoruje na koronawirusa. eWinner Apator chce się zabezpieczyć i dlatego ponownie nawiąże współpracę z Wiktorem Kułakowem i dodatkowo najprawdopodobniej właśnie wyżej wspominanym Duńczykiem. W rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”, trener Tomasz Bajerski odniósł się do tej kwestii, przy okazji pytania o ewentualne wpuszczanie na Motoarenę zawodników spoza drużyny. Przypomnijmy – przed sezonem 2020 trenowali tam m.in. Bartosz Zmarzlik, Emil Sajfutdinow, Antonio Lindbaeck i Robert Lambert.
– Telefon rzeczywiście się grzeje. Niestety, każdy ma swoje tajemnice, my również. Poza naszymi partnerami sparingowymi nikogo nie będziemy wpuszczać na na nasz tor. Wyjątkiem będzie Wiktor Kułakow, który będzie w razie czego u nas startował jako gość oraz ewentualnie Frederik Jakobsen, który też będzie mógł pojechać w przypadku covidu jakiegoś z naszych zawodników – powiedział Bajerski w rozmowie z Arkadiuszem Pietrzakiem z Tygodnika Żużlowego.
Z naszych informacji wynika, że najbliższe dni będą kluczowe w temacie porozumienia z Jakobsenem.
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji
Żużel. W kevlarze na pokład samolotu?! Tak podróżował lider Wilków
Żużel. Kolejny tytuł Smolinskiego? Startuje Grand Prix na długim torze
Żużel. Niska frekwencja na meczach w Szwecji! Działacz mówi o możliwych problemach finansowych!
Żużel. Wiktor Przyjemski chwali swoich kolegów z drużyny. Mówi, ile jest się w stanie od nich nauczyć