Żużel. Jak prezes Stali zareagował na długi kontrakt Zmarzlika? „Bilet był już nieważny”

fot. FB/Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od soboty pewne jest już to, że przynajmniej do końca sezonu 2025 Bartosz Zmarzlik pozostanie zawodnikiem Platinum Motoru Lublin. Wieść o dłuższej umowie czterokrotnego mistrza świata z pewnością zasmuciła sporą część gorzowian, którzy liczyli na szybki powrót 28-latka do macierzy. Prezes Waldemar Sadowski cieszy się jednak z tego, jaką drużynę jemu udało się zbudować i przyznaje, że słynny bilet powrotny stracił ważność już wcześniej.

 

Tuż po transferze Zmarzlika do Lublina rozpoczęły się dyskusje na temat tego, ile potrwa rozbrat zawodnika z ebut.pl Stalą. W gronie Koziołków kiniaczanin zaliczył udany sezon, sięgnął po kolejne indywidualne mistrzostwo świata, a także pierwsze seniorskie złoto w PGE Ekstralidze.

Duże poruszenie wywołał również żartobliwy prezent ślubny dla Zmarzlika od władz Stali. Był nim duży bilet powrotny z Lublina do Gorzowa z datą 1 listopada 2023. Właśnie tego dnia otworzyło się oficjalnie obecne okienko transferowe.

– Nie śledziłem tak bardzo uważnie doniesień transferowych, ale oczywiście to, że Bartek zostaje w Lublinie do mnie dotarło. Bilet był już nieważny tak naprawdę w momencie, gdy w połowie sezonu informowaliśmy o tym, że inni zawodnicy z nami zostają. Wtedy po kolejnych dwuletnich umowach było wiadome, że mamy dopięty nasz skład – komentuje Waldemar Sadowski.

– Jak dajemy słowo zawodnikom i na coś się umawiamy, to się tego trzymamy. Po naszych komunikatach było jasne, że Bartek nie będzie się u nas ścigał w kolejnym sezonie. Mamy zbudowany dobry skład i z niego jesteśmy zadowoleni. Powiem szczerze, że reakcji środowiska na tę decyzję nie śledziłem. W klubie mimo, że jesteśmy po sezonie dużo się dzieje – dodaje sternik ebut.pl Stali Gorzów.

Ekipę dziewięciokrotnych mistrzów Polski na pozycjach seniorskich reprezentować będą Martin Vaculik, Anders Thomsen, Szymon Woźniak, Oskar Fajfer oraz Jakub Miśkowiak. Po wzmocnieniu na pozycji U-24 gorzowianie mogą coraz poważniej myśleć o sięgnięciu po medal DMP bez Zmarzlika w składzie.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Grand Prix w Gdańsku w 2025 roku? „Nie składamy broni” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Kolejny krok Hansena do powrotu na tor. Wrócił na dwa kółka! – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)