Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wiele mówiło się o tym, że w przyszłym roku istnieje duże prawdopodobieństwo, iż cykl Grand Prix zawita do Gdańska w miejsce Gorzowa. Tak się jednak nie stało i jedna z rund mistrzostw świata ponownie odbędzie się na stadionie im. Edwarda Jancarza. Działacze z Trójmiasta nie będą się jednak poddawać i zapowiadają starania o organizację tej prestiżowej imprezy na Polsat Plus Arenie Gdańsk w roku 2025. 

 

Już od pewnego czasu Grand Prix w Gorzowie w przyszłym sezonie stało pod znakiem zapytania. Z powodu niskiej opłacalności przeprowadzenia rundy na gorzowskim obiekcie, klub brał pod uwagę inne stadiony. Dużo mówiło się właśnie o gdańskiej Polsat Plus Arenie. Co więcej, miało dojść już do zaawansowanych rozmów, lecz na ostatniej prostej gorzowscy działacze postanowili wycofać się z tego pomysłu. Ostatecznie więc jedna z przyszłorocznych rund mistrzostw świata pozostanie na „Jancarzu”, a gdański obiekt na swoją szansę musi jeszcze zaczekać.

– Byliśmy gotowi zarówno organizacyjnie w tym z kwestiami toru, jak i finansowo, by zorganizować Grand Prix w 2024 w terminie 29 czerwca. Jednak środowisko żużlowe uznało, że jeszcze nie czas na Gdańsk. Były pewne obawy z uwagi na termin, gdyż w przyszłym roku nakłada się na siebie kilka dużych imprez w tym igrzyska olimpijskie. Nie składamy jednak broni i rozważamy uzyskanie licencji już bezpośrednio od organizatora cyklu na rok 2025 lub 2026 – przekazał portalowi trojmiasto.pl Paweł Buczyński, prezes Arena Gdańsk Operator.

Wszystko wskazuje jednak na to, że gdańska Polsat Plus Arena może już w przyszłym sezonie przyjąć kibiców podczas innej żużlowej imprezy. Działacze z województwa pomorskiego są bowiem mocno zaangażowani w szukanie innej możliwości w zorganizowaniu czegoś, co ucieszy fanów speedwaya.

– Pomysł z żużlem w naszej opinii jest warty kontynuacji. Próbujemy znaleźć partnera, z którym moglibyśmy sprawdzić nasz obiekt. Może już w 2024 roku uda się wyjść z propozycją dla kibiców żużla, których z naszych szacunków w Gdańsku jest około 20 tys. – dodał prezes.