Grzegorz Zengota. Foto: Jarek Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Grzegorz Zengota to bohater jednego z najgłośniejszych transferów w tym okienku. Wychowanek Falubazu Zielona Góra wraca do klubu, w którym jeździł już pięć lat, czyli do Unii Leszno. – Tam czuję się jak w domu. Jeśli mam się odbudować, to w środowisku mi znanym – powiedział Zengota.

 

– Jestem zadowolony, bo jak mam wracać do PGE Ekstraligi, to jestem przekonany, że nigdzie nie będzie mi lepiej, jak w Lesznie. Tu mam miłe wspomnienia, a sama decyzja była dla mnie łatwa, bo w Lesznie czuję się jak w domu. Jeśli mam się odbudować, to w środowisku mi znanym – powiedział Zengota dla oficjalnej strony PGE Ekstraligi.

Doświadczony senior nie ukrywa, że po transferze do Leszna był… zaskoczony. Czym? – Byłem i jestem pozytywnie zaskoczony, że kibice pamiętają to, co robiłem, jak jeździłem przed laty, trochę upłynęło czasu, kawałek i to niemały, więc bardzo mi miło z tego względu. Ja rónież miło wspominam Leszno i mam nadzieję, że będziemy kontynuować dobre wspomnienia – dodał.

Zengota w Unii Leszno jeździł w latach 2013-2017, a odszedł po zdobyciu mistrzostwa Polski. Następnie startował w Falubazie Zielona Góra, był zawodnikiem Motoru Lublin, choć nie wystartował w żadnym meczu ze względu na kontuzję, jeździł w Polonii Bydgoszcz i ROW-ie Rybnik, a teraz wraca na ekstraligowe salony.