Grzegorz Zengota to bohater jednego z najgłośniejszych transferów w tym okienku. Wychowanek Falubazu Zielona Góra wraca do klubu, w którym jeździł już pięć lat, czyli do Unii Leszno. – Tam czuję się jak w domu. Jeśli mam się odbudować, to w środowisku mi znanym – powiedział Zengota.
– Jestem zadowolony, bo jak mam wracać do PGE Ekstraligi, to jestem przekonany, że nigdzie nie będzie mi lepiej, jak w Lesznie. Tu mam miłe wspomnienia, a sama decyzja była dla mnie łatwa, bo w Lesznie czuję się jak w domu. Jeśli mam się odbudować, to w środowisku mi znanym – powiedział Zengota dla oficjalnej strony PGE Ekstraligi.
Doświadczony senior nie ukrywa, że po transferze do Leszna był… zaskoczony. Czym? – Byłem i jestem pozytywnie zaskoczony, że kibice pamiętają to, co robiłem, jak jeździłem przed laty, trochę upłynęło czasu, kawałek i to niemały, więc bardzo mi miło z tego względu. Ja rónież miło wspominam Leszno i mam nadzieję, że będziemy kontynuować dobre wspomnienia – dodał.
Zengota w Unii Leszno jeździł w latach 2013-2017, a odszedł po zdobyciu mistrzostwa Polski. Następnie startował w Falubazie Zielona Góra, był zawodnikiem Motoru Lublin, choć nie wystartował w żadnym meczu ze względu na kontuzję, jeździł w Polonii Bydgoszcz i ROW-ie Rybnik, a teraz wraca na ekstraligowe salony.
Żużel. Dał się wyprzedzić w ostatnim wyścigu. Po meczu nie krył niezadowolenia
Żużel. GKM zaczyna walczyć o życie. Mocne starcie w Toruniu (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Tobiasz Musielak z kontuzją! Klub wydał komunikat
Żużel. Odnalazł prędkość na ostatni bieg. Teraz chce zwycięstwa z KS Apatorem!
Żużel. W dzieciństwie rozbierano mu silnik, teraz błyszczy w GP! Niemiecki mistrz zachwycony
Żużel. Wygrał z Woffindenem, ale ma niedosyt. Przed meczem brałby remis w ciemno