Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kacper Grzelak nie będzie miło wspominał drugiej rundy 1. półfinału DMPJ rozgrywanej w Gorzowie. Wychowanek Ostrovii po upadku w jednym z wyścigów nie był zdolny do kontynuowania dalszej jazdy. Ostrowski klub wydał komunikat w tej sprawie.

 

19-latek w obecnym sezonie jest wypożyczony do Platinum Motoru Lublin, choć w rozgrywkach młodzieżowych reprezentuje barwy macierzystego klubu. Podczas półfinałowej batalii Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Gorzowie zaliczył on bardzo groźny upadek. W trzeciej gonitwie dnia przez błąd Szymona Bańdura Grzelak upadł na tor i choć udał się on do parku maszyn o własnych siłach, to decyzją lekarza nie był w stanie kontynuować zawodów.

W poniedziałkowy poranek Mariusz Staszewski za pośrednictwem mediów społecznościowych ostrowskiego klubu przekazał, że u juniora wykluczono złamania, choć nie obyło się bez urazu. – Kacper ma skręcony nadgarstek. Rozpoczyna zabiegi rehabilitacyjne – poinformował szkoleniowiec.

W tych samych zawodach w groźnym upadku uczestniczył także kolejny młodzieżowiec Ostrovii, Jakub Poczta. W tym przypadku skończyło się jednak na strachu. – Kuba jest cały – przekazał Staszewski.

Grzelak w tym sezonie regularnie ściga się w PGE Ekstralidze, w której do tej pory wykręcił średnią biegopunktową na poziomie 0,691. Z uwazgi na uraz prawdopodobnie nie wystąpi on w rewanżowym pojedynku półfinału przeciwko Tauron Włókniarzowi Częstochowa.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Cisza w sprawie Przyjemskiego. Prezes tłumaczy i mówi o samopoczuciu zawodnika

Żużel. Zaskakujący typ Senatora RP. To ich widzi w finale z Falubazem!