W ostatnich tygodniach sporo mówiło się na temat organizacji polskich rund Grand Prix. Po tym, jak pewne stało się, że w końcu do skutku dojdzie turniej na PGE Narodowym, teraz wiemy już, iż niezagrożona jest impreza w Gorzowie. Ostatecznie organizacją zajmie się gorzowski klub.
Runda w Gorzowie zaplanowana jest na 25 czerwca. Po ostatnich wydarzeniach związanych z wojną na Ukrainie oraz trudniejszą sytuacją gospodarczą, przeciwnicy organizacji turnieju proponowali rezygnację z imprezy. Można już jednak oficjalnie powiedzieć, że w tym roku czekają nas cztery polskie rundy IMŚ.
– Od dłuższego czasu prowadziliśmy rozmowy z grupą Discovery i Stalą Gorzów na temat takiego rozwiązania, które byłoby najlepsze dla miasta, dla mieszkańców, dla miłośników tego sportu. Przede wszystkim braliśmy pod uwagę sytuację gospodarczą jaka jest w kraju i na świecie – mówi Małgorzata Domagała, wiceprezydent Gorzowa na antenie Radia Gorzów.
– Podczas ostatniego spotkania padła propozycja ze strony miasta, aby organizacją GP zajął się klub Stal Gorzów. Klub wyraził chęć organizacji tego wydarzenia sportowego na co grupa Discovery wyraziła swoją aprobatę. Angażujemy mniej środków w organizację wydarzenia, dzięki temu możemy dodatkowymi środkami wesprzeć działalność innych gorzowskich klubów – dodaje.
Przypomnijmy, że Gorzów wraca na mapę cyklu Grand Prix po roku przerwy. W 2020 roku odbyły się tam dwa turnieje. Raz wygrał Bartosz Zmarzlik, a raz Fredrik Lindgren. Rundy indywidualnych mistrzostw świata mają się odbywać na stadionie im. Edwarda Jancarza przez najbliższe cztery sezony.
To jest jednak błąd. Polskie miasta, które finansują całe Speedway Grand Prix (Gorzów, Leszno, Toruń, Wrocław i inne z doskoku pomijając Warszawę), powinny się dogadać i powiedzieć – DOŚĆ wykorzystywania naszych pieniędzy do finansowania całego SGP na całym świecie.
Czytam że to nie miasto w Lubuskim, ale klub Stali Gorzów zorganizuje rozgrywki SGP w 2022 roku. Jak widać zdolny menadżer pan Grzyb nie na darmo ograniczył ilość miejsc na trybunach Gorzowskiego stadionu im. Edwarda Jancarza, jednak kosztem lóż dla ViP!
Oczywiście nie należy się oszukiwać, gdyż wiadomo jak to działa, dziś klub wyłoży pieniądze a jutro miasto wpakuje finanse w klub Stali. Ciekawe jednak, że to prowincjonalne miasto, gdzie istnieje tylko sport żużlowy (Stal Gorzów) najbardziej naciska i wykłada każde pieniądze na imprezę Speedway Grand Prix, kosztem żłobków, szkół i infrastruktury a nawet mieszkańców.
Tylko patrzeć jak pan Castagna zorganizuje zawody w Brazylii i Argentynie i ciekawe skąd weźmie na to pieniądze? Z wpływów z Discovery Sports Events, które wydrze kasę od polskich, tylko polskich kibiców z player.pl, miast (takich jak Gorzów Wlkp.) i Polskich sponsorów, gdyż nie wierzę, że ktoś ze Szwecji, Danii, Francji, Niemiec, albo Czech zapłaci za przekaz PPV kilkanaście euro. Żużel jest sportem zbyt niszowym i owszem, fajnie się go ogląda na żywo, albo w pubie z kuflem (szklanką) piwa w dłoni.
Moi drodzy, jestem kibicem żużla, ale jakoś już siebie nie widzę w roli sponsora speedway GP. Jak chcecie to płaćcie za jednodniowe imprezki horrendalne ceny, czy to na stadionach, to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale w streamowych playerach na ekranach laptopów? Już nie!
JA NIE ZAMIERZAM!
Żużel. „Dowhan, Frątczak łapy precz od Falubazu”. Zielonogórscy kibice z mocnym transparentem!
Żużel. Stal zgniotła Falubaz w końcówce i zdobyła W69! (RELACJA)
Żużel. Koziołki pewnie ogrywają Lwy! Bitwy Zmarzlik – Madsen ozdobą meczu! (RELACJA)
Żużel. Czerwona kartka w Gdańsku! Junior ukarany za kładzenie się na torze
Żużel. Rekiny się nie zatrzymują! Orzeł w coraz większym kryzysie (RELACJA)
Żużel. Deszczowa wygrana Polonii. Wybrzeże wciąż bez zwycięstwa! (RELACJA)