Ekipa Aforti Startu Gniezno nie mogła trafić trudniejszego rywala na początek zmagań w eWinner 1. Lidze. Gnieźnianie nie dość, że zmierzą się z Stelmet Falubazem Zielona Góra, to jeszcze przy W69. Błażej Skrzeszewski, opiekun zawodników Startu patrzy jednak na inauguracyjny pojedynek z optymizmem.
Zielonogórzanie nie wyobrażają sobie innego otwarcia rozgrywek niż wysokie zwycięstwo z ekipą z Startu. W Grodzie Bachusa otwarcie mówi się bowiem o konieczności szybkiego powrotu do PGE Ekstraligi. Zadania Falubazowi ułatwiać nie zamierzają czerwono-czarni.
– Chciałem jednego z trzech rywali – wyjazd do Landshut lub mecz u siebie z drużyną z Zielonej Góry lub Bydgoszczy. Ostatecznie jedziemy do Zielonej Góry. Jestem oczywiście optymistycznie nastawiony przed tym spotkaniem, choć zdaje sobie sprawę, że to trudny i wymagający rywal. Taka będzie jednak cała liga w tym sezonie. Pojedziemy niezwykle zmobilizowani, żeby walczyć o jak najkorzystniejszy rezultat – mówi Błażej Skrzeszewski w rozmowie z mediami klubowymi.
Sporym atutem gnieźnian w otwierającym spotkaniu może być dwóch zawodników, którzy jeszcze niedawno ścigali się w barwach zółto-biało-zielonych. Mowa oczywiście o Antonio Lindbaecku i Michaelu Jepsenie Jensenie. Jeden i drugi odeszli z Falubazu po sezonie 2020.
– Inauguracja sezonu zawsze rządzi się swoimi prawami. Jedziemy na mecz do zespołu, który uważany jest za jednego z faworytów ligi. Rywal trudny, z uznanymi nazwiskami w kadrze. Nie stoimy absolutnie na straconej pozycji. Mamy ciekawy zespół, który stać na walkę na każdym torze. Postaramy się o sprawienie niespodzianki. Jednego jestem pewien – już nie możemy doczekać się inauguracji! – mówi z kolei Radosław Majewski, dyrektor GTM Start Gniezno.
Pierwsze starcia w eWinner 1. Lidze mają się odbyć w drugi weekend kwietnia. Poza pojedynkiem zielonogórsko-gnieźnieńskim kibice zobaczą także spotkania Trans MF Landshut z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, Orła Łódź z ROW-em Rybnik i Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Cellfast Wilkami Krosno.
Żużel. Ireneusz Kwieciński przed meczem w Rzeszowie: Jesteśmy dobrze przygotowani
Żużel. Chris Holder pogratulował bratu. Historyczny wyczyn!
Żużel. Nadzieja na wielki powrót Kołodzieja i głodne zwycięstwa „Lwy”, czyli niedziela w PGE Ekstralidze (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Kolega wywiózł go w płot. „Jak można mnie pomylić z Musielakiem?”
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale