Możliwe, że już niebawem żużel będzie mógł docierać do kolejnego grona odbiorców. Na Netflixie ma się bowiem pojawić produkcja dotycząca speedwaya. Starania o umieszczenie dokumentu na platformie czyni Martin Smolinski.
Film o niemieckim zawodniku powstał w 2014 roku. Za reżyserię odpowiadał w nim Dee Dee Wallauer. Produkcja opowiada o drodze zawodnika do cyklu Grand Prix, a także jego pamiętnym sezonie, w którym występował w indywidualnych mistrzostwach świata. W filmie, poza samym zawodnikiem, występują takie postacie jak niemiecki mistrz świata z 1983 roku, Egon Muller czy czterokrotny globalny czempion – Greg Hancock.
Teraz okazuje się, że film ma szansę zyskać kolejne grono widzów. Jak przyznaje sam zawodnik, do pojawienia się „Speed, Mud&Glory” na Netflixie jest bliżej niż dalej.
– Tak, to prawda. Od dłuższego czasu czynię starania, aby film o mojej karierze został umieszczony na platformie Netflix. Wbrew pozorom, nie jest to taka łatwa sprawa, ale chyba powoli zbliżamy się do finału. Nie jestem pewien, ale byłby to na tej popularnej platformie pierwszy film o żużlu i pewnie pozyskałby nowych fanów – mówi nam Martin Smolinski.
Żużlowy film na Netflixie byłby dobrą wiadomością. Nie jest tajemnicą, że poprzez takie ruchy można popularyzować dyscyplinę. Doskonałym przykładem jest Formuła 1, którą spora część Amerykanów zainteresowała się po tym, jak zaczęto produkować hitowy serial pt. „Formuła 1: Jazda o życie”.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Kubera też spodziewał się dzikiej karty dla Janowskiego! Zdziwił go telefon
Żużel. O play-off czy utrzymanie? Analiza składu Fogo Unii Leszno
Żużel. Doyle będzie błyszczał przy Hallera? „Mój styl jest odpowiedni”
Żużel. Janowski wskazał zespół, który zaskoczy w PGE Ekstralidze. Oni będą waleczni
Żużel. Jaki będzie efekt nowego systemu rozgrywek? „Zmiany cementują układ sił”
Żużel. Eryk Jóźwiak: Czas powalczyć w Gdańsku o coś więcej! Spokój Iversena, energia Kasprzaka