Żużel. Esben Hjerrild: Hans Nielsen to kluczowa postać dla mojej kariery. Już nie mogę doczekać się wyjazdu na tor (WYWIAD)

fot. FB/ Esben Hjerrild #94
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W swoim kraju uważany jest za wielki talent. Na co dzień uczy się oraz pracuje jako stolarz. Wzoruje się na Mateju Zagarze oraz Martinie Vaculiku i bardzo ceni sobie wskazówki przekazywane przez swojego mentora, Hansa Nielsena. 19-letni duński zawodnik Esben Hjerrild z optymizmem patrzy na zbliżający się wielkimi krokami sezon żużlowy.

 

Esben, sezon 2022 będzie dla Ciebie pierwszym na polskich torach. Zdecydowałeś się na podpisanie kontraktu z Kolejarzem Opole. Domyślam się, że miałeś więcej opcji?

Tak, masz rację. Poprzedni sezon był naprawdę dobry w moim wykonaniu. Rozwinąłem się zarówno jako zawodnik, jak i człowiek. Nabrałem dużo pewności siebie, co przełożyło się na lepszą jazdę. Pod koniec sezonu zwyciężyłem w międzynarodowym turnieju juniorów w Lesznie, co z pewnością zwróciło uwagę paru klubów. Otrzymałem kilka atrakcyjnych ofert z klubów ekstraligowych u-24 i drugoligowych, lecz gdy zadzwonili do mnie działacze Kolejarza Opole, byłem pewien, że to dla mnie idealna opcja.

Co w takim razie sprawiło, że oferta z opolskiego klubu była dla Ciebie tak atrakcyjna?

Po pierwsze jestem zaszczycony i niezmiernie szczęśliwy z podpisania kontraktu z Kolejarzem. Jest to dla mojej kariery ogromny krok naprzód. Dlaczego Opole? Wydaje mi się, że to naprawdę bardzo profesjonalny i dobrze zorganizowany klub, z dużymi ambicjami względem nadchodzącego sezonu. Ma też ogromne wsparcie w postaci entuzjastycznych i pomocnych kibiców, z którymi mam nadzieję niedługo zobaczyć się na stadionie. Dodatkowo, jestem w bardzo dobrych stosunkach z Madsem Hansenem, który udzielił mi kilku rad i wskazówek, więc decyzja o podpisaniu kontraktu była dla mnie łatwa.

Niedawno wraz z całą drużyną brałeś udział w obozie przygotowawczym w Szklarskiej Porębie. Jak oceniłbyś tamtejszy pobyt? Dobrze dogadujesz się zarówno z kolegami z zespołu, jak i z menadżerem, Marcinem Sekulą?

Czas spędzony w Szklarskiej Porębie był fantastyczny! Cała drużyna naprawdę dobrze się dogadywała, więc atmosfera jest jak najbardziej w porządku. Wydaje mi się, że nawiązałem fajny kontakt z Marcinem, to naprawdę sympatyczny i co najważniejsze bardzo pomocny facet, a ja ogromnie cenię te cechy.

Jeśli już mowa o menadżerze, miałeś okazję porozmawiać z nim na temat roli, jaką będziesz odgrywać w zespole? Przypuszczam, że Twoim celem jest bycie numerem 1 w wyborze trenera na pozycji juniora.

To akurat żadna tajemnica, że chciałbym jeździć w każdym meczu. Tak jak z resztą wszyscy. To mój główny cel i dlatego zdecydowałem się podpisać kontrakt z klubem. Zawsze daję z siebie wszystko, reszta jest w rękach menadżera i na końcu to on zadecyduje, kto znajdzie się w składzie. Wierzę, że mój styl jazdy będzie pasował do opolskiego toru i już nie mogę doczekać się pierwszych treningów!

W Twoim kraju mówi się, że masz papiery na klasowego zawodnika. Czy odczuwasz z tego powodu presję?

Oczywiście zawsze pojawia się presja, gdy w swoim kraju tak Cię postrzegają. Natomiast to jeszcze bardziej motywuje mnie do ciężkiej pracy i sprawia, że za wszelką cenę chcę pokazać, iż się nie mylą. Jestem typem “pracusia”, wciąż mam wiele do udowodnienia i mam nadzieję, że to zaowocuje dobrymi występami w przyszłym sezonie.

Mówi się, że Twoim największym atutem są wyjścia spod taśmy. Do kogo byś się porównał, jeśli chodzi o styl jazdy?

Od zawsze moimi idolami byli Matej Zagar oraz Martin Vaculik, ponieważ metrycznie jesteśmy podobni. Podpatrywanie ich bardzo mi pomogło. Wierzę, że pójdę w ich ślady i polskie tory nie będą sprawiać mi żadnych problemów.

Jak wielki wpływ na Twój rozwój ma Hans Nielsen?

Hans to kluczowa postać dla mojej kariery. Zawsze udziela mi cennych wskazówek i jest motorem napędowym mojego rozwoju jako profesjonalnego żużlowca. Bardzo dobrze się dogadujemy i ta więź umacnia się z każdym dniem. Hans jest wielce pomocny i jestem ogromnie wdzięczny, że mam szansę pracować z taką legendą, jaką niewątpliwie jest.

Czym zajmuje się Esben Hjerrild na co dzień?

Obecnie uczę się. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to w marcu 2023 roku ukończę szkołę i zdobędę zawód stolarza. Bardzo ważne jest dla mnie to, by mieć poduszkę bezpieczeństwa w postaci wykształcenia. Gdyby nie wyszło mi na żużlu, zawsze będę miał otwarte drzwi do stolarstwa. Jestem osobą pracowitą i lubię być kreatywnym. Praca i nauka stolarstwa przyszła naturalnie, więc fajnie, że mogę robić to, co lubię.

Na koniec zapytam, jak wyglądają twoje przygotowania pod kątem polskiej ligi?

Po pierwsze, jestem obecnie w swojej najlepszej dyspozycji fizycznej jak i mentalnej. Sprzętowo również jestem przygotowany perfekcyjnie i wraz z teamem ciągle szukamy sposobów do udoskonalenia. Mam świetnie zaplecze organizacyjne. Zawsze mogę liczyć na pomoc ze strony rodziny i sponsorów, którzy są ze mną od samego początku mojej kariery.

Dziękuję za wywiad.

Ja również dziękuję. Już nie mogę doczekać się jazdy w polskiej lidze i zdobywania punktów dla Kolejarza!

 Rozmawiał JAKUB MRÓZ