Żużel. Dzikie karty na Grand Prix 2023 rozdane. Niespodzianek brak, Patryk Dudek z nominacją

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Stawka cyklu Grand Prix 2023 będzie wyglądać niemal identycznie, jak w tym sezonie. Jedyną zmianą będzie zastąpienie Pawła Przedpełskiego Kimem Nilssonem. Zawodnicy, którzy nie utrzymali się w czołowej szóstce otrzymali stałe dzikie karty.

 

Szczęśliwcami są zatem Patryk Dudek, Tai Woffinden, Martin Vaculik, Jason Doyle, Mikkel Michelsen i Anders Thomsen. Pierwsza piątka zajęła odpowiednio miejsca od siódmego do jedenastego, a Thomsen był w klasyfikacji czternasty, jednak nie wystartował w czterech turniejach ze względu na kontuzję. Dwunastkę z tegorocznego cyklu uzupełnia trójka z Grand Prix Challenge – Kim Nilsson, Jack Holder i Max Fricke (dwóch ostatnich jeździło w Grand Prix w tym sezonie).

Pierwszym rezerwowym cyklu znów będzie Andrzej Lebiediew, a kolejne miejsca na liście rezerwowych zajmują Jan Kvech, Kai Huckenbeck, Luke Becker, Dimitri Berge, Timi Salonen i Marko Lewiszyn.

Stawka Grand Prix 2023:

Polska: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek,
Dania: Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Anders Thomsen,
Wielka Brytania: Robert Lambert, Dan Bewley, Tai Woffinden,
Australia: Jason Doyle, Jack Holder, Max Fricke,
Szwecja: Fredrik Lindgren, Kim Nilsson,
Słowacja: Martin Vaculik.

Rezerwowi:
1. Andrzej Lebiediew (Łotwa)
2. Jan Kvech (Czechy)
3. Kai Huckenbeck (Niemcy)
4. Luke Becker (USA)
5. Dimitri Berge (Francja)
6. Timi Salonen (Finlandia)
7. Marko Lewiszyn (Ukraina)

One Thought on Żużel. Dzikie karty na Grand Prix 2023 rozdane. Niespodzianek brak, Patryk Dudek z nominacją
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    4 Oct 2022
     2:00pm

    To było raczej do przewidzenia. Pomimo głosów i odgłosów o Kuberze, czy Kołodzieju to ci zawodnicy nie mieli szans by załapać się do SGP. Dziwie się że nie powołano młodego Castagna z Włoch, czy żadnego z Czechów (Milik, Kvech), ani Niemców (Smolinski). Mogą przegrywać, ale byłaby rywalizacja międzynarodowa.

    Discovery ma swoja koncepcję „rozwoju” żużla. Polskie miasta będą finansować cały cykl, który ma się rozszerzyć od 2023 roku na Australię. Pamiętam ostatnie GP na Etihad Stadium w Melbourne, gdzie były puste trybuny i finansowa porażka! To chyba nie tędy droga! I kolejna sprawa – ile polscy kibice zapłacą za transmisję PPV w następnym roku, gdyż jest nas najwięcej? Najwyższy czas wprowadzić u nas w Warszawie, Gorzowie i Toruniu płatny stream.

    Ja mam coś chyba z głową, ale czy tak powinna wyglądać promocja sportu żużlowego na świecie?

Skomentuj

One Thought on Żużel. Dzikie karty na Grand Prix 2023 rozdane. Niespodzianek brak, Patryk Dudek z nominacją
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    4 Oct 2022
     2:00pm

    To było raczej do przewidzenia. Pomimo głosów i odgłosów o Kuberze, czy Kołodzieju to ci zawodnicy nie mieli szans by załapać się do SGP. Dziwie się że nie powołano młodego Castagna z Włoch, czy żadnego z Czechów (Milik, Kvech), ani Niemców (Smolinski). Mogą przegrywać, ale byłaby rywalizacja międzynarodowa.

    Discovery ma swoja koncepcję „rozwoju” żużla. Polskie miasta będą finansować cały cykl, który ma się rozszerzyć od 2023 roku na Australię. Pamiętam ostatnie GP na Etihad Stadium w Melbourne, gdzie były puste trybuny i finansowa porażka! To chyba nie tędy droga! I kolejna sprawa – ile polscy kibice zapłacą za transmisję PPV w następnym roku, gdyż jest nas najwięcej? Najwyższy czas wprowadzić u nas w Warszawie, Gorzowie i Toruniu płatny stream.

    Ja mam coś chyba z głową, ale czy tak powinna wyglądać promocja sportu żużlowego na świecie?

Skomentuj