Adrian Gała. Foto: Marcin Kubiak, Unia Leszno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Obecny sezon dla Adriana Gały jest pewnością tym do jak najszybszego zapomnienia. Wychowanek Startu Gniezno miał być jednym z liderów poznańskiego InvestHousePlus PSŻ-u Poznań, a tak naprawdę narobił klubowi więcej szkód, niż pożytku. Pewnym jest, że 28-latek w przyszłym sezonie nie będzie startował ze „Skorpionem” na piersi, choć prawdopodobnie zostanie w Wielkopolsce. Bardzo możliwy jest bowiem powrót Gały do macierzystego klubu.

 

Zainteresowanie zawodnikiem wykazują działacze Ultrapur Startu Gniezno, który obecnie ściga się w 2. Lidze, choć nie jest bez szans w walce o awans. – Ten chłopak musi się odbudować, nie ma innego wyjścia. Kontuzje, jakieś inne problemy i to wszystko spowodowało, że zagubił się. W Gnieźnie na pewno byłoby mu dużo łatwiej wrócić do formy, bo ten tor zna jak własną kieszeń. Nie przekreślam tego zawodnika do przyszłorocznego składu, a powiem więcej, jesteśmy umówieni na pierwsze rozmowy. Co z tego wyjdzie zobaczymy, ale ten zawodnik jest w orbicie naszych zainteresowań. Musimy się dogadać w najważniejszej kwestii, ja osobiście go cenię, jest poukładanym chłopakiem, być może znów założy plastron Startu. Poczekajmy – powiedział prezes klubu, Paweł Siwiński, w rozmowie z portalem sportowegniezno.pl

Działacze Startu pracują także nad kontraktami z zawodnikami, którzy obecnie reprezentują klub. Prezes zdradził, że jest już po słowie z Samem Mastersem i prawdopodobnie Australijczyk zostanie w drużynie na kolejny sezon. – Masters jest zniesmaczony tym co dzieje się w Polsce, bo przypomnę jeździ od wielu sezonów dla tych samych klubów w Anglii. Ceni sobie stabilizację, a w Polsce non stop coś zmienia. Mogę potwierdzić, że jesteśmy po słowie z Mastersem i on sam deklaruje chęć pozostania w Gnieźnie. Chciałbym oczywiście żebyśmy razem spotkali się w 1.lidze, ale nie widzi problemów, gdyby się nie udało. Jest zadowolony z pobytu u nas, tor mu bardzo sprzyja, nie przypominam sobie sytuacji aby Masters został wyprzedzony przy Wrzesińskiej na dystansie. Mamy dobre relacje z Australijczykami i myślę, że nie będzie problemu by ich przekonać do jazdy w kolejnym roku – wyjaśnia Siwiński.

Po słabszym początku sezonu, gnieźnieński klub zanotował serię zwycięstw i jest już pewny awansu do fazy play-off. Wydaje się, że najpoważniejszym rywalem Startu w walce o 1. Ligę będą Texom Stal Rzeszów oraz Bedmet OK Kolejarz Opole.