Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Stało się! Polska reprezentacja po dramatycznym boju okazała się najlepsza w Drużynowym Pucharze Świata rozegranym na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Srebro przypadło Brytyjczykom, natomiast na trzecim stopniu podium stanęli Duńczycy.

 

Na to wydarzenie czekaliśmy sześć lat. Ostatnia edycja Drużynowego Pucharu Świata odbyła się w 2017 roku, na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Wówczas Biało-Czerwoni okazali się najlepsi i wszyscy liczyliśmy na to, że na Olimpijskim będzie powtórka z rozrywki.

Początek zawodów nieco ostudził zapędy polskich kibiców. Już w biegu otwarcia, nasza najpotężniejsza broń – Bartosz Zmarzlik, przyjechał na trzecim miejscu, wyszarpując jedno “oczko” na trasie Nickiemu Pedersenowi. Reszta naszych reprezentantów również jechała bez błysku i w pierwszej serii nie mieliśmy na naszym koncie indywidualnego zwycięstwa. Niespodziewanie najlepiej radzili sobie Brytyjczycy, a zawodzili z kolei Duńczycy – jedynie Rasmus Jensen zdołał zapunktować w tej serii, wygrywając swój wyścig.

Polacy szybko połapali się o co chodzi i w drugiej serii wyglądali już o niebo lepiej. Indywidualne wygrane w świetnym stylu Patryka Dudka oraz Bartosza Zmarzlika pozwoliły na zniwelowanie straty do prowadzących Brytyjczyków. Ważne punkty dołożyli również Maciej Janowski oraz Dominik Kubera, którzy zakończyli swoje wyścigi na drugiej pozycji. Na tym etapie mieliśmy pojedynek dwóch prędkości – Polacy i Brytyjczycy walczyli ze sobą o pierwsze miejsce, natomiast Dania oraz Australia o trzecie.

Trzecia seria startów mogła się zacząć dla nas bardzo korzystnie. Ze startu wystrzelił Kubera i przez cały wyścig odpierał ataki Lamberta, który również trzymał się blisko krawężnika. “Lambo” na ostatnim okrążeniu sprytnie wyszedł jednak za koło “Domina” i zdołał wyprzedzić naszego reprezentanta. W obozie “Kangurów” sygnał do odrabiania strat dał Jack Holder, który zwyciężył w gonitwie 10. oraz 11, gdyż Mark Lemon zdecydował się go desygnować za Jaimona Lidseya. Również Duńczycy zdawali się znaleźć odpowiednie ustawienia i nie byli już tłem dla rywali.

Nicki Pedersen poczuł, że to może być ostatnia szansa na nawiązanie walki o medale, więc słabo spisującego się Michelsena zastąpił rewelacyjnym Rasmusem Jensenem. “Rasser” nie zawiódł i wygrał 13. gonitwę, a niestety dla nas, Adam Ellis wyprzedził na dystansie Dominika Kuberę i dzięki temu Wielka Brytania ponownie objęła prowadzenie. 14. bieg to prawdziwa ozdoba tego turnieju. Doyle i Thomsen ruszyli najlepiej ze startu i przez całe cztery okrążenia toczyli kapitalną walkę o zwycięstwo – ostatecznie zwycięsko wyszedł z niej Doyle. Maciej Janowski przyjechał trzeci, pokonując Woffindena. Na tym etapie różnica między pierwszą drużyną, Polską, a czwartą Danią wynosiła jedynie 4 oczka! To pokazywało, jak wyrównany był poziom tego finału.

Niefortunnie zakończył się turniej dla Jacka Holdera. Po starcie wyścigu 15. doszło do kontaktu Australijczyka z Rasmusem Jensenem, przez co ten pierwszy upadł na tor. 27-latek uskarżał się na ból w nadgarstku i nie był zdolny do kontynuowania zawodów. W jego miejsce pojawił się starszy brat Jacka, Chris. Wyścig pewnie wygrał Lambert, a o dwa punkty walczyli Jensen z Holderem, z której górą wyszedł Duńczyk. Niestety dla nas, Patryk Dudek nie liczył się w stawce. Bieg kończący czwartą serię to pokaz siły Bartosza Zmarzlika. 28-latek słabo wyszedł ze startu, ale po szerokiej zdołał objechać całą stawkę i pewnie wygrał wyścig. Przed biegami nominowanymi ex aequo na pierwszym miejscu znajdowali się Polacy oraz Brytyjczycy – obie drużyny miały po 26 punktów. Za nimi z 23 oczkami czaili się Duńczycy, a Australijczycy mieli ich 21.

Na pokerową zagrywkę zdecydował się Rafał Dobrucki. W miejsce Patryka Dudka po raz pierwszy posłał do boju Janusza Kołodzieja, który nie miał łatwego zadania – jego rywalami byli Jensen, Bewley oraz Doyle. Polak po starcie znalazł się na końcu stawki. Prowadził Doyle, którego naciskał cały czas Bewley. Za ich plecami Kołodziej walczył na trasie, ale nie był w stanie nic wskórać.

DOMINIK KUBERA! Polak wykorzystał pierwsze pole i wygrał start, dowożąc bezcenną trójkę do mety. Woffinden jadący trzeci szalał za plecami Thomsena, ale nie znalazł sposobu na Duńczyka. Tym samym dwa biegi przed końcem znów mieliśmy remis!

19. wyścig to kapitalny start Leona Madsena. Za nim jechał Bewley, ale Zmarzlik nie planował tego tak zostawić i atakiem po wewnętrznej skutecznie odebrał Brytyjczykowi 2 “oczka”, dzięki czemu przed ostatnim wyścigiem mieliśmy punkt przewagi nad Wielką Brytanią. Przed ostatnim biegu aż trzy reprezentacje miały szanse na złoto, więc dramaturgia sięgała zenitu.

Polscy kibice zamarli. Maciej Janowski jechał czwarty, a Robert Lambert ścigał Maxa Fricke’a. Taki układ dawał Brytyjczykom złoto, więc Maciej Janowski musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. To, co zrobił na ostatnim okrążeniu było czymś niezwykłym. Zdołał z czwartej pozycji przedostać się na drugą, czym dał Polakom ogromną radość, zdobywając złoto dla naszej reprezentacji. CO ZA EMOCJE NA OLIMPIJSKIM! BRAWO POLACY!

Polska 33: Bartosz Zmarzlik 11 (1,3,2,3,2), Patryk Dudek 6 (2,3,1,0,-), Maciej Janowski 8 (2,0,2,1,3), Dominik Kubera 9 (1,2,2,1,3), Janusz Kołodziej 0 (0)

Wielka Brytania 31: Tom Brennan 0 (0,-,0,-,-), Robert Lambert 12 (3,2,3,3,1), Tai Woffinden 7 (3,3,0,0,1), Adam Ellis 3 (-,1,0,2,-) Dan Bewley 9 (3,2,1,2,1)

Dania 29: Leon Madsen 9 (0,1,3,2,3), Rasmus Jensen 13 (3,3,1,3,2,1), Mikkel Michelsen 2 (0,1,1,-,-), Nicki Pedersen 0 (0,-,-,-,-), Anders Thomsen 5 (1,0,2,2,0)

Australia 27: Max Fricke 7 (1,2,1,0,3), Jack Holder 8 (2,0,3,3,-,-), Jason Doyle 10 (2,0,2,3,3), Jaimon Lidsey 1 (1,0,-,-,0), Chris Holder 1 (0,1,0)

Bieg po biegu:
1. BEWLEY, J.Holder, Zmarzlik, Pedersen
2. WOFFINDEN, Dudek, Fricke, Michelsen
3. JENSEN, Doyle, Kubera, Brennan
4. LAMBERT, Janowski, Lidsey, Madsen
5. DUDEK, Bewley, Thomsen, Lidsey
6. ZMARZLIK, Lambert, Michelsen, Doyle
7. JENSEN, Fricke, Ellis, Janowski
8. WOFFINDEN, Kubera, Madsen, J.Holder
9. LAMBERT, Kubera, Fricke, Thomsen
10. J.HOLDER, Janowski, Michelsen, Brennan
11. J.HOLDER, Zmarzlik, Jensen, Woffinden
12. MADSEN, Doyle, Dudek, Ellis
13. JENSEN, Ellis, Kubera, C.Holder
14. DOYLE, Thomsen, Janowski, Woffinden
15. LAMBERT, Jensen, C.Holder, Dudek
16. ZMARZLIK, Madsen, Bewley, Fricke
17. DOYLE, Bewley, Jensen, Kołodziej
18. KUBERA, Thomsen, Woffinden, C.Holder
19. MADSEN, Zmarzlik, Bewley, Lidsey
20. FRICKE, Janowski, Lambert, Thomsen