Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Temat transmisji spotkań eWinner 1. Ligi od prezentacji dokładnego harmonogramu pierwszych kolejek sezonu rozgrzewa środowisko żużlowe. Wszystko przez to, że w tym roku kibice zobaczą w telewizji mniej spotkań niż w ubiegłym. Piotr Szymański, szef Głównej Komisji Sportu Żużlowego, tłumaczy co wpłynęło na tę decyzję i przyznaje, że nie było możliwości na ułożenie terminarza tak, aby mecze się nie pokrywały.

 

Zgodnie z ustaleniami, mecze eWinner 1. Ligi mają się odbywać w sobotę o 16.30, niedzielę o 14 i w niektóre poniedziałki o 18. W weekendy często będą odbywały się dwa mecze o tej samej porze. Co za tym idzie, jedno spotkanie będzie dostępne w nSport+, a drugie będzie można zobaczyć online.

– Nie ma już takiej sytuacji, jaką mieliśmy podczas pandemii koronawirusa, że zawodnicy są bardzo dostępni. Jest też mnóstwo innych imprez, które wcześniej się nie odbywały. Zwyczajnie nie da się zrobić tych spotkań tak, żeby one się nie pokrywały. Ważne było dla nas też to, żeby kibice mieli stałe godziny, w których odbywają się mecze pierwszej ligi. W poprzednim roku jasno było widać, że ta oglądalność spadała, gdy mecze były rozgrywane co chwilę o innej porze – mówi nam Piotr Szymański.

Jeszcze przed spotkaniem klubów, telewizji oraz GKSŻ ze strony klubowych działaczy można było usłyszeć, że nie chcą oni meczów w poniedziałki. Rezygnacji ze spotkań w pierwszy dzień tygodnia jednak nie będzie.

– Postaramy się robić też mecze w poniedziałki. Na początku faktycznie były z tym opory, ale ostatecznie wszyscy się zgodziliśmy, że jeśli nie będzie to kolidowało ze startami w Anglii, to warto te mecze w ten dzień organizować. Kluby, telewizja i my jako GKSŻ doszliśmy w tym temacie do konsensusu – komentuje przewodniczący GKSŻ.

Kibice dopytują też o to, dlaczego nie można zorganizować więcej spotkań w sobotę. Od tego roku o godz. 14 w telewizji będzie transmitowana 2. Liga Żużlowa. Wieczorne terminy są natomiast zarezerwowane na zmagania międzynarodowe.

– Dochodzi 2. Liga Żużlowa. Te mecze będą się odbywać w sobotę o 14 i to jest termin zarezerwowany właśnie dla tych rozgrywek. W sobotnie wieczory będą rundy SEC, eliminacje mistrzostw świata. Na początku sezonu mecze PGE Ekstraligi też mogą odbywać się w soboty. Jeśli chcielibyśmy więc szukać terminów, żeby mecze się nie pokrywały, to musiałoby być tak, że robilibyśmy mecze o 12. Nie chciała tego 2. Liga i również pierwsza liga nie chce – wyjaśnia nasz rozmówca.

Szefa GKSŻ zapytaliśmy również o to, czy w przyszłości jest szansa na to, że kibice będą mogli oglądać wszystkie spotkania w telewizji. Przy obecnej liczbie zawodników, taki scenariusz jest mało realny.

– Będzie to można zrobić tylko wtedy, jeśli zawodnicy nie będą jeździć w tylu ligach. Na dziś jest to po prostu niemożliwe. Obowiązuje nas system slotów, czyli pierwszeństwo w tygodniu dla lig szwedzkiej, angielskiej i duńskiej. Nie rozciągniemy soboty i niedzieli. Obecnie wybraliśmy najlepsze możliwe rozwiązanie – podsumowuje Piotr Szymański.