Grzegorz Walasek. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po wielu utrudnieniach, żużlowcy beniaminka PGE Ekstraligi zakończyli trzydniową sesję treningową na własnym stadionie. Jedynym zawodnikiem, który nie trenował w ostatnich dniach był Grzegorz Walasek. Jutro ostrowianie udadzą się na sparing do Rybnika. 

 

Pierwsze zapoznanie z torem odbyli wszyscy wszyscy zawodnicy ostrowskiego zespołu oprócz Grzegorza Walaska, który zmaga się z kontuzją. – W minionym tygodniu podczas treningu na motocrossie Grzegorz nabawił się drobnej kontuzji kontuzji pleców. Czeka go od 7 do 10 dni przerwy i dlatego nie trenował w tym tygodniu z zespołem – mówi trener Mariusz Staszewski na łamach klubowych.

Szkoleniowiec beniaminka opowiedział również o pierwszych dniach treningów. – Za nami pierwsze treningi. Absolutnie nie oceniam nikogo po pierwszych treningowych jazdach. Jedni potrzebują więcej czasu, żeby złapać luz po luzie, inni mniej. Na oceny przyjdzie czas – dodaje trener.

Mariusz Staszewski postanowił, iż do Rybnika wybierze się zespół U24. – Do Rybnika jedziemy drużyną U24. Zawodnicy zagraniczni do lat 24 mieli już trochę jazdy, bo trenowali zarówno w Danii, jak i Niemczech. Teraz mieli trzy dni treningów w Ostrowie. Nasi juniorzy też pojeździli sporo przez te trzy dni. Im więcej ścigania, tym lepiej dla nas – podsumowuje.

Początek mecz towarzyskiego między z ROW-em Rybnik zaplanowano na godzinę 16:30.